Koszmar młodej kobiety trwał od lipca 2018 roku. 42-letni Sylwester C. znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoją ówczesną partnerką, Moniką W. Para mieszkała w Lwówku Śląskim, a także przez pewien czas przebywała razem w Holandii. Kobieta kilkukrotnie trafiała przez niego do szpitala.
Jeleniogórska prokuratura w toku śledztwa ustaliła, że mężczyzna upijał się, wszczynał awantury, a podczas nich Monikę W. wyzywał (także telefonicznie), groził jej śmiercią lub poranieniem, stale kontrolował, poniżał, kopał i uderzał po całym ciele i twarzy, szarpał za włosy, dusił oraz kopał w brzuch. Robił to nawet w momencie, kiedy jego partnerka zaszła w ciążę, przez co poroniła.
Latem tego roku roku Sylwester C. został objęty dozorem policyjnym. Otrzymał też zakaz zbliżania się do swojej byłej już wtedy partnerki. Nic to jednak nie pomogło.
- Podejrzany jednak nie respektował orzeczonych środków prawnych i nadal nachodził kobietę, groził jej, a także uporczywie o różnych porach dnia i nocy nękał smsami. Ponadto 21 sierpnia br. mężczyzna próbował podpalić budynek, w którym mieszkała pokrzywdzona rzucając w niego łatwopalną cieczą - mówi podinsp. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji.
Sylwester C. został zatrzymany przez funkcjonariuszy bezpośrednio po zdarzeniu. Trafił do aresztu na 3 miesiące. Za zarzucane mu przestępstwa grozi mu kara do 10 lat więzienia. Podejrzany nie przyznaje się do winy.
