Katowice: kierowca autobusu, który przejechał 19-latkę, będzie dłużej przebywał w areszcie
Co najmniej do 31 stycznia 2022 roku w areszcie będzie przebywał Łukasz T., 31-letni kierowca autobusu, który na ul. Mickiewicza w Katowicach przejechał 19-letnią kobietę ze Świętochłowic.
- Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o przedłużenie aresztu dla kierowcy o kolejne trzy miesiące. Sąd do tego się przychylił. Wciąż trwa bowiem postępowanie dowodowe. Prokurator, który prowadzi tę sprawę, czeka jeszcze na kolejne, niezbędne opinie - wyjaśnia Marta Zawada-Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prokuratura jednak - na ten moment - nie chce zdradzać dokładnie o jakie opinie chodzi.
- 19-latka zginęła pod kołami autobusu w Katowicach. "Kierowca musiał ją widzieć"
- Makabryczny wypadek w Katowicach. 19-latka zginęła potrącona przez autobus
- Tragedia w Katowicach. Autobus wjechał w grupę osób. 19-latka zginęła. W mieście wrze
- Kierowca autobusu z Katowic częściowo przyznał się do zarzutów
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło 31 lipca tego roku ok. godz. szóstej rano. Na filmikach, które nagrali świadkowie zdarzenia, widać, jak kierowca autobusu najeżdża na grupę przepychających się ludzi, którzy znajdowali się na pasie ruchu.
Katowice. Kierowca autobusu wjechał w 19-latkę. Zginęła na m...
31-letni mężczyzna najpierw trąbił, by chwilę później ruszyć. Pod koła autobusu została wciągnięta 19-letnia kobietą. Mimo tego, kierowca nie zatrzymał się, a ofiara była przez kilkadziesiąt metrów wleczona.
Łukaszowi T. przedstawiono zarzut zabójstwa i usiłowania zabójstwa dwóch innych osób. - Przesłuchany częściowo przyznał się do przedstawionych zarzutów. Stwierdził, że bał się o swoje życie i zdrowie, myśląc że zostanie zaatakowany przez grupę ludzi, dlatego właśnie ruszył autobusem - tłumaczyła, podczas briefingu prasowego, prokurator Monika Łata z zespołu prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Pogrzeb 19-letniej Basi zgromadził tłumy ludzi. Zginęła prze...
Podejrzany, w czasie przesłuchania, dodał ponadto, że nie miał świadomości, że pod kołami autobusu ktokolwiek się znajduje. Stwierdził, że gdyby o tym wiedział, od razu zatrzymałby się i udzielił niezbędnej pomocy. Łukasz T. był trzeźwy w chwili zdarzenia, ale zlecone badania toksykologiczne krwi potwierdziły, że zażył leki przeciwdepresyjne i przeciwbólowe.
19-latka osierociła dwuletnią córeczkę oraz siedmiomiesięcznego synka.
