Zarządzenie w sprawie nabycia nieruchomości przy ulicy Kościuszki 165 wydał prezydent Marcin Krupa. Pod tym adresem znajduje się dom, w którym przez lata mieszkał Wojciech Kilar. To tu powstawały też jego najsłynniejsze utwory. Miasto zapłaci za nieruchomość 790 tys. zł. I przeznaczy ją na placówkę kulturalną.
- Przeznaczenie nie jest jeszcze skonkretyzowane, poza tym, że będzie tam zlokalizowana jednostka o profilu kulturalnym, ale czy w postaci np. placówki muzealnej, czy ośrodka muzyki - decyzja zapadnie po zakupie – wyjaśnia Krzysztof Kaczorowski z Biura Prasowego Urzędu Miasta w Katowicach.
Jak dodaje inicjatywa, aby dom po kompozytorze stał się miejscem pamięci i miejscem publicznym wyszła od rodziny kompozytora.
- Aktualnie ustalany jest termin podpisania umowy notarialnej – dopowiada. Są spore szanse, że umowa zostanie zawarta jeszcze w marcu.
Dom Wojciecha Kilara nie byłby pierwszym takim miejscem pełniącym funkcje muzealne czy kulturalne. W Katowicach filie Muzeum Historii Katowic utworzono już w dawnym mieszkaniu Barbary Ptak (działa tu Dział Teatralno – Filmowy z bogatą ekspozycją projektów i prac Barbary Ptak) przy ulicy Kopernika oraz w mieszkaniu w kamienicy z 1910 roku na rogu Kościuszki. W tej ostatniej lokalizacji działa Dział Grafiki im. Pawła Stellera.
Wojciech Kilar urodził się we Lwowie, ale przez 65 lat mieszkał w Katowicach, które uważał za swoje miasto. Mógł zamieszkać w najbardziej ekskluzywnych miejscach świata, ale wybrał Katowice. Zmarł 29 grudnia 2013 r. w swoim domu w Brynowie w wieku 81 lat.
Obok utworów symfonicznych sławę przyniosła artyście muzyka filmowa Skomponował muzykę do ponad 130 obrazów kinowych, w tym do "Drakuli", "Pianisty", "Ziemi obiecanej", "Pana Tadeusza" oraz wszystkich filmów Krzysztofa Zanussiego.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego TYDZIEŃ
