Kibic pójdzie na pieszo na mecz Radomiaka Radom
Czasami nie warto się zakładać i przekonał się o tym pewien kibic z jednego portalu społecznościowego, a konkretnie na protalu X (dawniej Twitter). Wspomniany fan przed rundą wiosenną napisał w odpowiedzi na jeden wpis profilu poświęconym znanej grze "Fantasy Ekstraklasa". Według tego zakładu w sytuacji, kiedy bramkarz strzeli gola kibic miałby się udać na stadion tej drużyny, z której zawodnik jest. No i padło na Radomiak Radom!
- Jak jakiś bramkarz strzeli gola w tej rundzie to idę na piechotę na stadion jego klubu - wydał na siebie wyrok 7 lutego 2024 roku, czyli na kilka godzin przed pierwszym meczem nowej rundy. Użytkownik pewnie nie myślał, że już w kwietniu będzie mógł planować swoją podróż. I to do jakiego miasta! W poniedziałek wielkanocny gola zdobył - uwaga - bramkarz Radomiaka Radom Gabriel Kobylak strzelając spod własnego pola karnego golkiperowi Puszczy Niepołomice Oliwierowi Zychowi.
- Janku, z przyjemnością będzie nam Cię gościć u nas na stadionie! Trzymamy kciuki za Twoją wyprawę, jesteśmy w kontakcie (co do biletów na mecz - nie martw się, załatwimy to!) i do zobaczenia na Struga 63 - napisano na profilu Radomiaka specjalną wiadomość do Janka, który jest bohaterem głośnego zakładu. Tym samym klub chętnie sfinansuje jego pobyt na swoim nowym stadionie.
Długa wędrówka na mecz Radomiak - Zagłębie. Kibic przejdzie ponad 100 km
Kibic może więc szykować się na swoją pieszą wędrówkę. Jak przyznał w jednej odpowiedzi na popularnym medium społecznościowym mieszka między Stalową Wolą, a Sandomierzem. Według "Google Maps" będzie musiał przejść konkretnie do Radomia ponad 100 kilometrów.
Jednocześnie zdradził, kiedy wybierze się na mecz swojego poniedziałkowego ulubieńca, który zapewnił mu tę niewątpliwą przyjemność. Będzie to starcie, które zaplanowane jest na 28 kwietnia. Radomiak Radom zmierzy się wówczas z Zagłębiem Lubin na swoim stadionie przy ulicy Struga 63. Użytkownik poinformował tym samym, że już zna dokładną trasę podróży oraz przyznał, że nie będzie samemu maszerować do celu.
Jan Bednarek w życiu prywatnym. Obrońca reprezentacji Polski...
