Mecz Austria - Legia. Problemy kibiców z biletami
Franz Horr Stadion, czyli obiekt Austrii Wiedeń jest znacznie mniejszy niż ten przy Łazienkowskiej. Pomieści raptem 17,5 tys. chętnych. Mimo to kibice Legii byli przekonani, że dostaną tyle wejściówek, na ile określili swoje zapotrzebowanie.
Legioniści zawnioskowali o pulę sięgającą 2,5 tys. biletów. W zeszłym roku w grupie Ligi Konferencji jeszcze więcej otrzymał Lech Poznań, którego dopingowało około 3 tys. osób - część z sektora gości, pozostali z sektorów przyległych do niego.
Dla porównania tydzień temu w Warszawie pojawiło się ledwie 165 sympatyków Austrii, choć sektor gości jest w stanie przyjąć ponad 1,7 tys. osób.
Kibice Legii w Wiedniu. Problemy na wejściu
Austriacy początkowo byli skłonni przyznać więcej niż wymagał regulamin. Trzy dni temu klub postanowił jednak zmniejszyć obiecaną pulę do około 1,5 tys. Tym samym plany wielu kibiców legły w gruzach.
Ostatecznie Austria przekazała Legii 1477 biletów. Wejście na stadion poprzedził wspólny przemarsz ulicami Wiednia. Choć fani dotarli pod obiekt zawczasu to nie wszyscy obejrzeli początek meczu z perspektywy trybuny gości. Późno rozpoczęło się bowiem wpuszczanie na sektor.
Tuż przed rozpoczęciem gry piłkarze Legii podeszli w stronę kibiców, by nagrodzić ich brawami. Wtedy na stadionie była nawet nie połowa spodziewanej grupy.
Razem z legionistami do Wiednia dotarli zaprzyjaźnieni sympatycy Radomiaka Radom czy Zagłębia Sosnowiec. Pozdrawiano też m.in. Olimpię Elbląg.
Ultrasi Austrii na początku meczu zaprezentowali kartoniadę przedstawiającą herb klubu. Widowisko w sumie śledziło 10 288 osób. W drugiej połowie oprawę przedstawili również legioniści. Na sektorówce zobaczyliśmy wizerunek kostuchy z podpisem Ultras Legia.
LIGA KONFERENCJI w GOL24
Kibice Lecha Poznań w Trnawie na meczu ze Spartakiem. Sektor...
