Pełny stadion, prawie 32 tysiące widzów na trybunach i gorąca atmosfera - tak to wyglądało podczas meczu Wisły Kraków ze Stalą Rzeszów. Kibice przygotowali też specjalną oprawę, dedykowaną Jakubowi Błaszczykowskiemu, którego oficjalnie pożegnano przed pierwszym gwizdkiem. Rozczarowaniem był tylko wynik - z 0:0 nikt nie był zadowolony.
Fani napisali na transparencie: „Za wierność wieczna chluba. Dziękujemy ci…” A z chorągiewek ułożono napis Kuba. Ponad 31 tysięcy widzów głośno skandowało też nazwisko byłego zawodnika, kapitana Wisły Kraków. Brawami wiślaka nagrodzili nawet fani Stali Rzeszów, którzy licznie stawili się w Krakowie.
W drugiej połowie kibice Wisły zaprezentowali drugą oprawę. Rozciągnęli „sektorówkę”, na której mieliśmy postać Stańczyka i napis „Quo vadis Wisło?”. Do tego odpalono świecie dymne i race. Spowodowało to spore zadymienie i mecz został na chwilę przerwany.