Jagiellonia mistrzem? Do sukcesu brakuje niewiele
- Jagiellonia może przegrać wszystkie mecze, a i tak zostanie mistrzem Polski - zakpił z grupy pościgowej w piątek Wojciech Kowalczyk. Przegrał bowiem zarówno drugi Lech Poznań, jak i trzeci Górnik Zabrze.
Te wyniki z 31. kolejki sprawiły, że matematyczne szanse Jagiellonii wzrosły 83,7 procent do 92 - wyliczył Paweł Mogielnicki z 90minut. Trafnie sytuację w tabeli z perspektywy drugiego Lecha scharakteryzował jego trener: - Jak ktoś jest realistą to wie, że z przodu musiałby się stać armagedon - powiedział po porażce z Ruchem Mariusz Rumak.
Jeżeli Jagiellonia pokona w sobotę Stal to jej przewaga w tabeli nad wiceliderem może wzrosnąć do pięciu, sześciu albo nawet siedmiu punktów, gdyby pozostałe drużyny z czołówki również zaliczyły wpadki jak w piątek Lech.
W najgorszym wypadku na trzy kolejki przed końcem przewaga Jagiellonii stopnieje do dwóch punktów. Żeby tak się stało, musiałaby przegrać w Mielcu, zaś czwarty obecnie Śląsk Wrocław wygrać z ŁKS w Łodzi, w co jednak mało kto wierzy.
W każdym razie Jagiellonia nadal ma wszystko w swoich rękach. - Są cztery mecze, ale trzy zwycięstwa dadzą nam tytuł. Mamy dobrą motywację, nie skupiamy się na wynikach innych drużyn - przekonuje trener Adrian Siemieniec.
Istnieje scenariusz według którego Jagiellonia przypieczętuje tytuł już 11 maja, czyli na dwie kolejki przed końcem sezonu. Warunkiem jest choćby pokonanie Stali i co najmniej remis z Koroną przy równoczesnych wpadkach Śląska i Legii. Splot innych okoliczności także może dać mistrzostwo za tydzień.
Przypomnijmy, że nowy mistrz Polski rozpocznie walkę w europejskich pucharach od II rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Droga do fazy grupowej co najmniej Ligi Konferencji wydaje się jeszcze łatwiejsza niż rok temu w przypadku Rakowa Częstochowa (wystąpił w Lidze Europy). Wystarczy bowiem wygrać tylko jeden dwumecz.
Terminarz Jagiellonii Białystok
- Stal Mielec - na wyjeździe (4 maja)
- Korona Kielce - u siebie (11 maja)
- Piast Gliwice - na wyjeździe (18 maja)
- Warta Poznań- u siebie (25 maja)
Memy o blamażu Lecha Poznań. Kto jest większym przegranym se...
