Wszystko zaczęło się od konfliktu pomiędzy mieszkankami Zabrza, który trwał od dłuższego czasu. Kiedy kobiety spotkały się w środę, 26 sierpnia, na skrzyżowaniu ul. Jagiellońskiej z Londziana, wywiązała się awantura.
- Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu tuż po godz. 5 otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że w trakcie awantury trzech kobiet 15-letni syn jednej z nich został ugodzony nożem w klatkę piersiową - informuje KMP.
Napastniczką, która chwyciła za nóż, była 28-letnia kobieta, która w przeszłości była już karana za przestępstwa z użyciem przemocy. - Zebrany w sprawie materiał dowodowy, pozwolił na przedstawienie jej zarzutu usiłowania zabójstwa - dodają śledczy.
Musisz to wiedzieć
Nie wiemy jednak, w jaki sposób została zatrzymana. Śledczy z Prokuratury Rejonowej w Zabrzu nie zdradzają nawet listy czynności, które zostały przeprowadzone w tej sprawie.
- Mamy do czynienia z bardzo poważnym przestępstwem, które jest zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Dla dobra śledztwa, które ma wyjaśnić przyczyny i przebieg tego zdarzenia, a także dla dobra pokrzywdzonych, nie zamierzamy ujawniać szczegółów sprawy na tym etapie – mówi prok. Wojciech Czapczyński.
Nie przeocz
Dowiedzieliśmy się jedynie, że nastolatek trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Z kolei 28-latka najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie, ponieważ taki środek zapobiegawczy orzekł w jej sprawie Sąd Rejonowy w Zabrzu. Grozi jej od 8 lat więzienia do dożywocia.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
