Zmiana właściciela koszulki
Liderem po trzech etapach Citerium du Dauphine był Francuz Christophe Laporte, który wygrał poprzedni etap. Dzisiaj kolarze rywalizowali o miano najszybszego zawodnika na czas. Czwarty etap liczył 31,1 km. Zawodnicy wyruszali z Cours, a kończyli w Belmont-de-la-LoireNajlepszy. Najlepszy okazał się Duńczyk Mikkel Bjerg (UAE Team Emirates) z czasem 37:28. Drugi czas wyścigu (wolniejszy o 12 sekund) uzyskał rodak triumfatora - Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma). Na trzecim stopniu podium stanął Francuz Remi Cavagna (Soudal Quick-Step).
To pierwsze etapowe zwycięstwo Bjerga w imprezie World Tour. Triumfem na sprinterskim etapie zapewnił sobie pozycję lidera. Dotychczasowy lider Laporte zakończył na 21. miejscu ze stratą minuty i pięćdziesięciu sekund. Duńczyk w poprzednich wyścigach zajmował odległe pozycję: 34, 28 oraz 52.
- Bardzo ciężko pracowałem na pierwsze zawodowe zwycięstwo i czuję ulgę, że wreszcie je odniosłem (...) Nawet dzisiaj rano w siebie wątpiłem i sądziłem, że trasa będzie zbyt trudna. Wczoraj wysłałem mojemu trenerowi Kevinowi wiadomość, że postaram się powalczyć o wygranie tego etapu i koszulkę lidera i sądzę, że on siedział sobie w Australii z myślą, że oszalałem - relacjonował 24-letni Duńczyk, cytowany w serwisie cyclingnews.com
- Oczywiście, miałem nadzieję, że wygram etap i założę koszulkę lidera, ale Mikkel naprawdę świetnie pojechał tę czasówkę (...)Na razie to on założy koszulkę, ale liczę, że odzyskam ją w następnych dniach - powiedział Vingegaard, który jest jednym z faworytów do końcowego triumfu
Najlepszy z Polaków -Rafał Majka (UAE Team Emirates) uplasował się na 32. pozycji. Był wolniejszy od Bjerga o 2:15 minuty.
75. edycja ośmioetapowego wyścigu zakończy się 11 czerwca.
(PAP)
