Kolejny gol Roberta Lewandowskiego w La Liga. Dał Barcelonie prowadzenie z Deportivo Alaves

Jakub Jabłoński
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Robert Lewandowski w niedzielne popołudnie na wzgórzu Montjuic w Barcelonie, wpisał się 18. raz na listę strzelców w sezonie hiszpańskiej La Liga. Kapitan reprezentacji Polski skorzystał ze wstrzelenia piłki w pole karne, Lamine Yamala w 62. minucie. Barcelona dzięki jego trafieniu wygrała mecz 1:0 przeciwko Deportivo Alaves. Zobacz, ile goli do niego traci Kylian Mbappe.

Spis treści

La Liga: FC Barcelona - Deportivo Alaves 1:0 (0:0)

Piłkarze Barcelony w pierwszej połowie nie mieli łatwo z rywalami 22. kolejki hiszpańskiej La Liga. Przekonał się o tym chociażby Robert Lewandowski, którego plecy ucierpiały po kontakcie z przeciwnikiem, już na początku meczu. Zresztą, Polak nie miał wykreowanych wielu okazji na wzgórzu Montjuic.

Jedyny strzał w pierwszej połowie oddał przed 30. minutą, kiedy piłka po jego płaskim uderzeniu nieznacznie minęła prawy słupek. Poza 36-letnim napastnikiem z podwarszawskiego Leszna, zagrozić bramce próbował też Raphinha. Brazylijczyk uderzył, ale problemów ze złapaniem futbolówki nie miał Jesús Owono.

Zderzenie głowami Gaviego i Conechny'ego

Wcześniej, po zderzeniu głowami występ zakończyli Tomás Conechny i Gavi.

Piłkarze po niebezpiecznej sytuacji nie byli w stanie kontynuować gry, choć charakterny Hiszpan, grający dla Dumy Katalonii, chciał wrócić na boisko. 20-latek został zmieniony przez Fermina Lopeza. Piłkarzowi Deportivo Alaves nie udało się o własnych siłach opuścić boiska i niezbędne okazały się nosze. W jego miejsce zameldował się Carlos Martin.

Czujność Szczęsnego na przedpolu

Wojciech Szczęsny, który również razem z Lewandowskim wyszedł w podstawowym składzie, musiał często zachowywać czujność. Polak w jednej sytuacji (tym razem) świetnie wyszedł z bramki i głową wybił piłkę na aut.

W dwóch sytuacjach, rywale bezpośrednio zagrozili jego bramce, ale dwukrotnie uderzyli nad poprzeczką.

W drugiej połowie Barcelona podkręciła tempo. Raphinha napędzał ataki i szukał zagraniami w pole karne, Roberta Lewandowskiego. Jedno świetnie przeciął i ubiegł naszego kapitana, Nahuel Tenaglia.

W 57. minucie, to jednak Lewy stanął przed najlepszą szansą w meczu, kiedy po dograniu Lamine'a Yamala uderzył głową potwornie niecelnie i obok bramki. Komentatorzy stacji Eleven Sports na czele z Mateuszem Święcickim i Sebastianem Chabiniakiem, aż się dziwili, jak to nie wpadło, a Blaugrana nie prowadziła.

Lewandowski z kolejnym golem w La Liga

Tym razem, nie mógł pomylić się Robert Lewandowski. W 62. minucie Polak skorzystał ze wstrzelenia piłki w pole karne przez Yamala i dokładając stopę, skierował piłkę do siatki, pod poprzeczkę. Dla kapitana reprezentacji Polski był to 18. gol w rozgrywkach hiszpańskiej La Liga, drugi Kylian Mbappe ma 15 trafień.

Nie tylko Lewandowski miał kapitalne sytuacje. Wcześniej, wspomniany Yamal wykreował sobie znakomitą okazję, zszedł na lewą nogę i huknął na bramkę rywala. Bramkarz wyciągnął się jak struna i poradził sobie z jego próbą.

Lewandowski zmieniony został w 90. minucie przez Pau Victora.

Wynik meczu Barcelona - Alaves 1:0

Gole: Lewandowski 62'
Żółte Kartki: Gavi 7', Araujo 34', Fermín López 89', Yamal 90' – Tenaglia 56'

FC Barcelona: Szczęsny – Koundé, Araújo (C) (46. E. García), Cubarsí, Balde (83. G. Martín) – Gavi (15. Fermín López), Casadó (46. de Jong), Pedri – Yamal, Lewandowski (90+1. P. Victor), Raphinha (67. F. Torres).

Deportivo Alaves: Owono – Tenaglia, Mouriño, Diarra, M. Sánchez – Vicente (77. Novoa), Blanco, Guevara (C) (90+2. Villalibre), Conechny (15. C. Martín) – K. García, Guridi (77. T. Martínez).

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl