Kolejowe połączenie Giżycko - Pisz - Łomża - Ostrołęka - Warszawa - CPK. Samorządowcy walczą o tzw. szprychę nr 3

Damian Kelman
Wideo
od 7 lat
3 września w Ostrołęce odbyło się spotkanie, którego tematem było możliwe odejście od realizacji kolejowego połączenia Giżycko - Pisz - Łomża - Ostrołęka - Warszawa - CPK. Połączenie miało powstać w ramach tak zwanej szprychy numer 3 jako elementu budowy połączeń kolejowych w związku z Centralnym Portem Komunikacyjnym. Samorządowcy jednogłośnie wyrażają konieczność wybudowania tego połączenia. O szczegółach w rozmowie z portalem i.pl powiedział wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski.

Spis treści

Samorządowcy walczą o kolejowe połączenie Giżycko - Pisz - Łomża - Ostrołęka - Warszawa - CPK

We wtorek, 3 września, w budynku Wyższej Szkoły Administracji Publicznej odbyło się spotkanie w sprawie połączenia kolejowego na trasie Giżycko - Pisz - Łomża - Ostrołęka - Warszawa - CPK. Jest to tzw. szprycha kolejowa numer 3, która miała być częścią budowy linii kolejowych w związku z projektem Centralnego Portu Komunikacyjnego.

Spotkanie jest odpowiedzią na ogłaszane plany rządu Donalda Tuska, który potwierdził zamiary kontynuacji projektu CPK, jednak zapowiedział zmiany w budowie infrastruktury towarzyszącej.

Jedna ze zmian związana jest właśnie ze wspomnianą szprychą nr 3. Nowa wizja władz skupia się przede wszystkim na dużych aglomeracjach, omijając m.in. Ostrołękę, w której doszło do spotkania. To ruszyło lokalne władze do działania, czego efektem było już drugie spotkanie w tej sprawie, gdzie pojawili się nie tylko politycy, ale też osoby związane z CPK.

"Misją programu jest stworzenie uniwersalnego systemu transportu pasażerskiego poprzez wybudowanie i eksploatację rentownego, innowacyjnego węzła transportowego, który z jednej strony uzyska miejsce w pierwszej dziesiątce najlepszych portów lotniczych świata, z drugiej doprowadzi do powstania krajowego systemu transportu kolejowego stanowiącego atrakcyjną alternatywę dla transportu drogowego i obejmującego wszystkie obszary Polski" - mówił w Ostrołęce Patryk Wild, wiceprezes stowarzyszenia "Tak dla CPK" cytowany przez "Tygodnik Ostrołęcki".

O konieczności zadbania o mniejsze miejscowości i utrzymania projektów zgodnie z pierwotnym założeniem, a także o kolejnych planach rozmów z przedstawicielami rządu, portal i.pl rozmawiał z wicestarostą ostrołęckim Arturem Kozłowskim.

Reakcja na konferencję Donalda Tuska

Jak wyjaśnił Artur Kozlowski, ruchy samorządowców z zainteresowanych terenów zaczęły się pojawiać po konferencji Donalda Tuska.

"Wczorajsze spotkanie było drugim spotkaniem. Pierwsze odbyło się na początku lipca (3 lipca - przyp. red.) w siedzibie Starostwa Powiatowego w Ostrołęce i było następstwem konferencji prasowej Donalda Tuska, która odbyła się na początku czerwca i na tej konferencji premier nie zapowiedział wprost odejścia od koncepcji kolejowej CPK w postaci szprych kolejowych, w tym szprychy nr 3, ale zapowiedział, że rząd stawia teraz na koncepcję realizacji tzw. kolejowego "Y", czyli połączenia wielkich aglomeracji miejskich - Wrocławia, Poznania, Warszawy - i, póki co, zatrzymania realizacji koncepcji tych szprych kolejowych" - powiedział.

Lokalna społeczność chciała spotkać się, by przedstawić swoje powody, które powinny przekonać władze centralne nad odejściem od planowanych zmian.

"Myśmy się wtedy w lipcu spotkali z samorządowcami celem zamanifestowania naszych argumentów, że nie zgadzamy się na jakiekolwiek odejście od realizacji tego projektu. Następstwem tego spotkania była petycja, którą skierowaliśmy do premiera. Petycję podpisało ponad 20 samorządowców. Ta petycja, oprócz tego, że została skierowana do premiera, do wiadomości otrzymali ją także minister infrastruktury, minister obrony narodowej i pełnomocnik rządu ds. CPK" - zdradził Kozłowski.

Jak wyjaśnił, do dziś rząd nie odpowiedział na petycję, co m.in. doprowadziło do kolejnego spotkania w tej sprawie, na którym pojawili się przedstawiciele samorządów, ale też centralnych władz.

"Myśmy na tę petycję do tej pory odpowiedzi nie otrzymali, a na wczorajsze spotkanie zaprosiliśmy, oprócz samorządowców zainteresowanych przebiegiem szprychy nr 3 – czyli samorządowców z terenu regionu ostrołęckiego, łomżyńskiego, piskiego, orzyskiego i giżyckiego – także parlamentarzystów reprezentujących różne opcje polityczne. Byli parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej czy też Polski 2050 Szymona Hołowni. Dodatkowo mieliśmy dyskusję z ekspertami, którzy uczestniczyli w planowaniu koncepcji czy to kolejowej czy lotniczej, jeśli chodzi o CPK. Byli to przedstawiciele ruchu społecznego "Tak dla Rozwoju" oraz stowarzyszenia "Tak dla CPK"" - dodał.

Samorządowcy liczą na parlamentarzystów

Zdaniem ostrołęckiego wicestarosty, dotychczas udało się dużo wypracować poprzez spotkania. Nadrzędnym celem działań jest niedoprowadzenie do zmian w projekcie budowy szprychy nr 3.

"Jako samorządowcy stoimy wszyscy, niezależnie od poglądów politycznych, po tej samej stronie, jesteśmy za realizacją tej szprychy w pierwotnym, planowanym kształcie. Nie chcemy żadnych zamienników, m.in. w postaci modernizacji linii już istniejącej po starym torze, tylko chcemy kolei, która będzie nas w krótkim czasie łączyła z Warszawą czy też z Mazurami" - zaapelował.

Samorządowcy zdają sobie jednak sprawę, że ich możliwości w pewnym momencie się kończą i niezbędne okaże się wsparcie parlamentarzystów, zwłaszcza tych powiązanych z koalicją rządzącą.

"W tym momencie liczymy na wsparcie parlamentarzystów. Z racji tego, że samorządowcy, którzy byli również wczoraj, prezentują ugrupowania polityczne, które tworzą obecnie koalicję rządzącą, będziemy wykorzystywać te kanały i ścieżki dotarcia do ministerstw, do organów władzy centralnej, po to, żeby nasze argumenty wybrzmiały bardziej w Warszawie. Planujemy spotkania z ministrami, jeśli zechcą z nami rozmawiać. Planujemy dalsze spotkania samorządowe z ekspertami, po to, żeby jeszcze bardziej wybrzmiewała nasza argumentacja, i żeby pokazywać, jak bardzo istotna jest ta szprycha" - zdradził Kozłowski.

Szprycha nr 3 ważna dla regionu, ale i dla Polski

Artur Kozłowski wskazał, że wybudowanie szprychy kolejowej nr 3 w jej pierwotnym kształcie jest istotne nie tylko dla lokalnych mieszkańców, ale również dla całej Polski - zwłaszcza w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą.

"Ona jest istotna z punktu widzenia turystyki, gospodarki, ale także z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa. Przecież Orzysz, Giżycko to są ośrodki, tak naprawdę, militarne, gdzie mamy jednostki wojskowe, poligony i ta linia ma ogromne znaczenie w kontekście przerzutu wojsk sojuszniczych w przypadku wybuchu konfliktu za naszą wschodnią granicą" - wyjaśnił wicestarosta.

Wskazał również korzyści, jakie przyniesie dla samych mieszkańców. Przede wszystkim będzie to zbliżenie ze stolicą, które ułatwi podróżowanie i pozwoli wejść mieszkańcom na nowy, bardziej atrakcyjny rynek pracy.

"Na przykładzie Ostrołęki – obecnie podróż do Warszawy wynosi około godziny i 40-50 minut, z tym że wiąże się to z przesiadką w Tłuszczu. Natomiast połączenie kolejowe planowane w pierwotnym kształcie, które wchodziło w skład komponentu szprychy kolejowej nr 3, skracało czas takiej podróży do około godziny. Z Łomży takie połączenie do Warszawy trwałoby mniej więcej godzinę i 15 minut, więc tutaj widzimy, jak bardzo akceptowalny byłby to czas, nawet dla osób, które codziennie muszą dojeżdżać do Warszawy, żeby pracować. Wtedy stajemy się częścią tej aglomeracji warszawskiej, bo nasz czas dojazdu kolejową do Warszawy wynosi mniej więcej tyle, ile teraz się stoi w korku na wjeździe do Warszawy w godzinach porannych, np. od kierunku Marek" - kontynuował Kozłowski.

Mieszkańcy nie mają alternatywy?

Polityk wyraźnie zaznacza, że w tej kwestii samorządowcy mówią jednogłośnie, iż nie ma miejsca na żadne alternatywy. Aby rozwój regionu mógł być zapewniony, konieczne jest wybudowanie szprychy w takim kształcie, jak zakładał pierwotny plan Centralnego Portu Komunikacyjnego.

"Nie mamy alternatywy. Obecnie mamy jedno połączenie kolejowe z Warszawą, które nie spełnia naszych oczekiwań i oczekiwań ludzi, którzy żyją i funkcjonują w XXI wieku. My stawiamy – jako samorządowcy – na realizację tej szprychy w pierwotnie jej zakładanym kształcie. Nie chcemy żadnych protez, zamienników w postaci jakichś modernizacji" - mówił Artur Kozłowski.

Zaznaczył również, że "te modernizacje nie będą tańsze od budowy linii po jej nowym szlaku, więc tutaj stawiamy na pełnoprawną dwutorową linię. Może niekoniecznie kolei dużych prędkości, ale kolei szybkich, które poruszają się z prędkością 160 km/h i sprawnie, efektywnie, szybko łączą nasze miasta z Warszawą i dalej z CPK".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

g
gosc
15 października 2023 trzeba było myśleć.
Wróć na i.pl Portal i.pl