Kontrofensywa Ukrainy: faza druga. Taktyczne sukcesy armii ukraińskiej na froncie południowym

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Kontrofensywa Ukrainy może się udać dzięki uzbrojeniu i przeszkoleniu szeregu brygad przez Zachód
Kontrofensywa Ukrainy może się udać dzięki uzbrojeniu i przeszkoleniu szeregu brygad przez Zachód Facebook/Sztab Sił Zbrojnych Ukrainy
Ukraińskie siły kontynuują kontrofensywę i informują o pierwszych sukcesach. Nadal zacięte walki toczą się na kilku kierunkach. Niewykluczone, że nacierającym zależy na zaangażowaniu większości rosyjskich rezerw na jednym czy dwóch kierunkach, by oni sami mogli z dużą większą niż dotąd siłą uderzyć na innym i spróbować przerwać front.

Spis treści

Sądząc po doniesieniach z frontu, które potwierdzają zarówno ukraińskie, jak i rosyjskie źródła, największe postępy nacierające oddziały odnoszą w rejonie wsi Wełyka Nowosyłka i Wremiwka, czyli na tzw. występie wremiwskim, jak ten odcinek frontu nazywa ukraińskie dowództwo, w pobliżu granicy obwodów donieckiego i zaporoskiego.

Ukraińska kontrofensywa: taktyczne sukcesy

W niedzielę zastępca ministra obrony Anna Malar ogłosiła zdobycie wsi Błahodatne i Makariwka. W poniedziałek rano o wyzwoleniu Storożewa poinformowała 35. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej, publikując wideo ze wsi okupowanej przez Rosjan od marca 2022 r. W sumie strona ukraińska potwierdza na tym kierunku zajęcie pięciu miejscowości. To Makariwka, Neskuczne, Błahodatne, Storożewe i Nowodariwka. Błahodatne zajęła 68. Samodzielna Brygada Strzelecka, zaś Nowodariwkę 110. (Zaporoska) Samodzielna Brygada Obrony Terytorialnej. Z Makariwki i Neskucznego Rosjanie wycofali się sami, bez walki.

Rosyjski resort obrony wiadomości o zajmowanych przez Ukraińców miejscowościach nie komentuje, informując tylko o silnych atakach wroga „na południowo-donieckim kierunku”. Rosjanie starają się opóźniać natarcie na różne sposoby. W niedzielę wysadzili tamę w rejonie Nowodariwki, podtapiając brzegi rzeki Mokryje Jały.

Mniejsze postępy (od 250 do 1200 m – wg wiceminister obrony Malar) przez ostatni tydzień Ukraińcy zrobili na kierunku orichiwskim w zachodniej części frontu zaporoskiego oraz w rejonie Awdijiwki i Bachmutu w obwodzie donieckim. W poniedziałek ukraińska strona oznajmiła, że w rejonie Bachmutu oddziały ukraińskie wzdłuż zbiornika Berchowskiego przesunęły się o 250 m. To pokazuje, z jak ciężkim zadaniem musi sobie poradzić wojsko Ukrainy.

Obronna strategia Rosji: kluczem odwody

Kontrofensywa, o której mówiło się od miesięcy, trwa od tygodnia i jak dotąd siłom ukraińskim było bardzo ciężko. W pierwszych dniach natarcia w sieci pojawiły się zdjęcia trafionych ukraińskich czołgów i pojazdów opancerzonych. Nic w tym dziwnego, wszak nie tylko Ukraina szykowała się do ataku. Do obrony w tym samym czasie szykowała się Rosja. Długie linie okopów, po dwie, a nawet trzy, rozciągające się jedna za drugą. Umocnione punkty obronne w miejscach, skąd krzyżowym ogniem można blokować ruch przeciwnika. Wreszcie pola minowe. Nie jest też łatwo atakującej stronie, jeśli w powietrzu przewagę mają broniący się. Zresztą największe straty broni pancernej Ukraińców zadają właśnie rosyjskie drony, śmigłowce i lotnictwo taktyczne.

Do tego nawała ognia artyleryjskiego – wszak nie przypadkiem w ostatnich 2-3 miesiącach po stronie rosyjskiej na całym froncie widać było politykę oszczędzania amunicji.

Rosyjska obrona na południu opiera się na trzech głównych elementach: szybkim wykryciu nacierających Ukraińców, zmasowanym użyciu broni przeciwpancernej i wielu polach minowych. Kluczem do skutecznej obrony przy tak długiej linii frontu jest jednak wielkość odwodów i umiejętne nimi zarządzanie. Na długo przed rozpoczęciem kontrofensywy eksperci i wojskowi podkreślali, że wykopane setki kilometrów okopów, zapory przeciwczołgowe i pola minowe, wreszcie silny ogień artylerii to jedno, ale i tak najważniejsza jest siła ludzka. Mówiąc krótko, wielkość rezerw, jakie na tyłach frontu, w oczekiwaniu na uderzenie Ukrainy, zdołała zgromadzić Rosja. Są one konieczne, by rzucać je na najbardziej zagrożone odcinki frontu i wspierać oddziały na pierwszej linii. Do tego potrzeba jednak umiejętnego dowodzenia (a z tym po stronie rosyjskiej w przeszłości bywało różnie), ale też sprawnej logistyki. To nie przypadek, że uderzenie na lądzie poprzedziła ukraińska zmasowana kampania precyzyjnych ostrzałów artylerii dalekiego zasięgu oraz aktów sabotażu. Niszcząc mosty, kluczowe linie kolejowe, magazyny sprzętu, zapasy paliwa i amunicji, Ukraińcy osłabili rosyjskie zdolności optymalnego wykorzystania rezerw.

Zresztą poważnym problemem dla rosyjskiego dowództwa w tym kontekście jest już sam sposób prowadzenia kontrofensywy przez Ukraińców. Ataki na tylu kierunkach jednocześnie i brak pewności, który kierunek jest dla Kijowa najważniejszy (czyli tam w pewnym momencie rzucą trzon zgrupowania szykowanego z myślą o tej operacji) sprawiają, że Rosjanie muszą rozpraszać odwody. Albo trzymać ich główną część w oczekiwaniu właśnie, gdzie pójdzie decydujące uderzenie. Ale to oznacza mniejsze wsparcie dla wojsk broniących się na pierwszej linii. Niewykluczone, że Ukraińcy uderzą z całą siłą tam, gdzie rosyjskie rezerwy będą najsłabsze. Dlatego obecną fazę operacji można uznać za działania mające zmusić Rosjan do ruchów rezerw.

Seria uderzeń. Gdzie będzie decydujący cios?

To, że przygotowania do kontrofensywy zmieniają się w coś poważniejszego, stało się oczywiste w poniedziałek 5 czerwca, po doniesieniach o walkach pod Wuhłedarem. Potem pojawiły się informacje o ciężkich bojach ok. 100 km na zachód, w rejonie Orichiwa. Tam najgoręcej było 7-8 czerwca. Jednocześnie Ukraińcy zintensyfikowali swe działania pod Swatowem (obwód łuhański), na flankach Bachmutu (chwilę wcześniej ostatecznie opuścili miasto), wreszcie pod Awdijiwką w obwodzie donieckim, nie tak znów daleko od samego Doniecka.

Jeszcze w ubiegłym tygodniu wydawało się, że na zaporoskim odcinku frontu główne uderzenie ukraińskich wojsk idzie w kierunku Melitopola, przez Tokmak, zaś kierunek pomocniczy to natarcie spod Wuhłedaru na Berdiańsk. Od Orichiwa do Melitopola jest ok. 100 km. Zdobycie tego drugiego miasta oznaczałoby faktyczne przecięcie strefy okupacyjnej Rosjan na część zachodnią (Krym, południe obwodu chersońskiego) i wschodnią (część obwodu zaporoskiego i Donbasu). Orichiw i Tokmak leżą przy dwóch ważnych szlakach komunikacyjnych biegnących w kierunku południowo-wschodnim: drodze krajowej N 08 do Mariupola oraz drodze krajowej N 30 do Berdiańska. Ale skoro ten kierunek od miesięcy wydawał się najbardziej oczywisty, to i Rosjanie wznieśli tam najwięcej umocnień i skoncentrowali najwięcej sił. Nic dziwnego, że w tej chwili kierunek orichowski wydaje się pomocniczy, a główne walki toczą się właśnie nieco na zachód od Wuhłedaru. Szef Grupy Wagnera uważa, że najbardziej zagrożone kierunki to od strony Wuhłedaru właśnie i od strony Torecka, leżącego na północ od Doniecka.

Po ciszy informacyjnej wciąż wiele niewiadomych

Do piątku ukraiński sztab generalny nie potwierdzał rozpoczęcia kontrofensywy, dzień wcześniej zaprzeczył zarówno doniesieniom CNN o znacznych stratach w ludziach i sprzęcie (z powołaniem na amerykańskich urzędników), jak i artykułowi „The Washington Post” o rozpoczęciu aktywnej fazy działań (z powołaniem na oficerów ukraińskiego wojska). Nawet Władimir Putin wyprzedził oficjalne czynniki w Kijowie, mówiąc w piątek, że rozpoczęła się kontrofensywa ("o czym świadczy wykorzystanie rezerw strategicznych przez ukraińską armię"), ale nie osiągnęła swoich celów w żadnym obszarze. Strona ukraińska świadomie zachowywała przez blisko tydzień ciszę informacyjną. Dopiero w sobotę potwierdził kontrofensywę Zełenski, a od niedzieli o kolejnych zdobyczach informuje Malar, zaś sami żołnierze zamieszczają w sieci zdjęcia z wyzwalanych wsi.

To, co dziś najważniejsze, po pierwszym tygodniu ukraińskiej operacji, to wciąż niewiadoma co do głównego kierunku ataku. Ostatni tydzień pokazał, że intensywność natarcia ukraińskiego zmieniała się na różnych odcinkach frontu.

Po drugie, wiemy też, że z 9-12 brygad sformowanych przez ostatnie pół roku przy wsparciu Zachodu (broń i szkolenie) większość nadal nie weszła do akcji. Choć zdjęcia Leopardów i Bradleyów na kierunku Tokmaku wskazują, że część jest angażowana. Zresztą też Siergiej Szojgu stwierdził w czwartek, że na „występie wremiwskim” walczą oddziały „zachodniej” 47. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej. W większości atakują jednak inne jednostki, co pokazują choćby doniesienia z walk pod Wełyką Nowosyłką.

Po trzecie, nie jest znana skala strat po obu stronach i nie wiadomo, jak wygląda stopień wykorzystania przez Rosjan ich rezerw i gdzie są one przesuwane. Jedno jest pewne, że zalanie brzegów Dniepru po zniszczeniu tamy w Nowej Kachowce i maksymalne utrudnienie działań zaczepnych Ukraińcom odciążyło część rosyjskich wojsk z chersońskiego frontu. Wśród przerzucanych na fronty zaporoski i doniecki oddziałów są wojska powietrznodesantowe i piechota morska, a także oddziały 49. Armii.

od 16 lat

lena

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 18

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

z
zgr-edo
w czasie nowej ykraińskiej ofensywy trupy Moskali ścielą się gęsto, a po stronie czerwono czarnych patriotów zginął tylko siatkarz i cywile .
J
JaśKO POgromca głuPOty
12 czerwca, 20:25, Thank u ukr soldier:

Prawda jest taka ze ukraincy robia nam ol rzymia przysluge, walczac z tymi hordani pijanych wagnerowcow, kaumokow, yakutow ktorzy kradli kible i wszystko co uniesli, zoo ze wschodu, gwalty, mordy, ja wole zasponsorowac i dziekowac ukrom za ich walke, pomyslcie co by bylo gdyby ruscy wchloneli ukrow banderowych, ruscy nas nienawidza

12 czerwca, 20:31, bolo:

W długim i emocjonalnym wystąpieniu Prezydent Andrzej Duda nie zająknął się ani słowem o potrzebie pochówku pomordowanych Polaków i poległych żołnierzy Wojska Polskiego na Ukrainie. Jego obietnice składane od 8 lat znów okazały się ułudą.

To, że nie trwają jeszcze ekshumacje , to coś, co nie mieści się większości Polaków w głowie. To nie Duda albo Morawiecki finansują pomoc ukrainie z własnej kieszeni, to jest robione z naszej kieszeni, polskiego podatnika. Dodrukowywanie pieniędzy, a co za tym idzie rosnąca inflacja, zubożenie portfela Polaków itd., i co w zamian? Mówienie o "szansach na ekshumacje" to jak plucie Polakom w twarz. Sprawa jest jasna: albo natychmiastowe ekshumacje, albo koniec z jakakolwiek pomocą ukrainie ze strony Polski i Polaków. Plus zamknięcie lotniska w Rzeszowie. I jeszcze jedna sprawa, ile podłości i zakłamania musi mieć Morawiecki, żeby tak traktować Polaków? Twierdzenie, że ukraińcy umierają za bezpieczna Polskę jest tak prawdziwe, jak to, że PiS walczy o godność Polaków. Otóż nie, ukraińcy pod flagami bandery bija się za własną ojczyznę, nie za Polskę. Kur.. zapamiętaj te słowa do końca swojego nędznego życia !!!

Musisz wiedzieć, że rozmowy nie zostały przerwane. Gdzie geniuszu i kto będzie badał groby pomordowanych Polaków kiedy trwają działania wojenne. Od urodzenia jesteś mądry inaczej czy to zasługa antypolskich mediów

P
P543
12 czerwca, 21:01, Hans von Schwinke:

A JUTRO UA W MOSKWIE.

A ty dziś z Moskwy von Schweinehund. Ist das war?!

P
Pider
12 czerwca, 19:33, i.:

Nazistowskie krzyże nasi UA bracia wymalowali na niemieckich panzerach. Jak tu nie życzyć im zwycięstwa?

Kolego je***c te krzyze, oby ruska swolocz wybili, dla mnie ukry i russ nie sa daleko od siebie, ale musimy ich wykorzystac

P
Pider
12 czerwca, 20:25, Thank u ukr soldier:

Prawda jest taka ze ukraincy robia nam ol rzymia przysluge, walczac z tymi hordani pijanych wagnerowcow, kaumokow, yakutow ktorzy kradli kible i wszystko co uniesli, zoo ze wschodu, gwalty, mordy, ja wole zasponsorowac i dziekowac ukrom za ich walke, pomyslcie co by bylo gdyby ruscy wchloneli ukrow banderowych, ruscy nas nienawidza

12 czerwca, 19:31, bolo:

W długim i emocjonalnym wystąpieniu Prezydent Andrzej Duda nie zająknął się ani słowem o potrzebie pochówku pomordowanych Polaków i poległych żołnierzy Wojska Polskiego na Ukrainie. Jego obietnice składane od 8 lat znów okazały się ułudą.

To, że nie trwają jeszcze ekshumacje , to coś, co nie mieści się większości Polaków w głowie. To nie Duda albo Morawiecki finansują pomoc ukrainie z własnej kieszeni, to jest robione z naszej kieszeni, polskiego podatnika. Dodrukowywanie pieniędzy, a co za tym idzie rosnąca inflacja, zubożenie portfela Polaków itd., i co w zamian? Mówienie o "szansach na ekshumacje" to jak plucie Polakom w twarz. Sprawa jest jasna: albo natychmiastowe ekshumacje, albo koniec z jakakolwiek pomocą ukrainie ze strony Polski i Polaków. Plus zamknięcie lotniska w Rzeszowie. I jeszcze jedna sprawa, ile podłości i zakłamania musi mieć Morawiecki, żeby tak traktować Polaków? Twierdzenie, że ukraińcy umierają za bezpieczna Polskę jest tak prawdziwe, jak to, że PiS walczy o godność Polaków. Otóż nie, ukraińcy pod flagami bandery bija się za własną ojczyznę, nie za Polskę. Kur.. zapamiętaj te słowa do końca swojego nędznego życia !!!

Tez bym chcial zeby wolyn zostal ogarmiety ale czego ty oczekujesz od PIS i PO, do trzeba inteligencji, my mamy wykorzystac ukrow na swoj pozytek, a nie sie z nimi klucic, ja bym wolyn ogarnal juz dawno gdybym byl bossem, a pomoc dawal bym na kredyt natomiast popis daja wszystko od tak i boja sie ogarnac historie, alw tak jak mowie wole wykorzystac ukry do demilitaryzacji rosji niz sie z nimi klucic

g
gosc
12 czerwca, 20:25, Thank u ukr soldier:

Prawda jest taka ze ukraincy robia nam ol rzymia przysluge, walczac z tymi hordani pijanych wagnerowcow, kaumokow, yakutow ktorzy kradli kible i wszystko co uniesli, zoo ze wschodu, gwalty, mordy, ja wole zasponsorowac i dziekowac ukrom za ich walke, pomyslcie co by bylo gdyby ruscy wchloneli ukrow banderowych, ruscy nas nienawidza

12 czerwca, 20:31, bolo:

W długim i emocjonalnym wystąpieniu Prezydent Andrzej Duda nie zająknął się ani słowem o potrzebie pochówku pomordowanych Polaków i poległych żołnierzy Wojska Polskiego na Ukrainie. Jego obietnice składane od 8 lat znów okazały się ułudą.

To, że nie trwają jeszcze ekshumacje , to coś, co nie mieści się większości Polaków w głowie. To nie Duda albo Morawiecki finansują pomoc ukrainie z własnej kieszeni, to jest robione z naszej kieszeni, polskiego podatnika. Dodrukowywanie pieniędzy, a co za tym idzie rosnąca inflacja, zubożenie portfela Polaków itd., i co w zamian? Mówienie o "szansach na ekshumacje" to jak plucie Polakom w twarz. Sprawa jest jasna: albo natychmiastowe ekshumacje, albo koniec z jakakolwiek pomocą ukrainie ze strony Polski i Polaków. Plus zamknięcie lotniska w Rzeszowie. I jeszcze jedna sprawa, ile podłości i zakłamania musi mieć Morawiecki, żeby tak traktować Polaków? Twierdzenie, że ukraińcy umierają za bezpieczna Polskę jest tak prawdziwe, jak to, że PiS walczy o godność Polaków. Otóż nie, ukraińcy pod flagami bandery bija się za własną ojczyznę, nie za Polskę. Kur.. zapamiętaj te słowa do końca swojego nędznego życia !!!

Nie ty będziesz decydował o pochówkach ebana onuco.

P
Pider
12 czerwca, 18:40, Leopard 2:

Ale sukcesy haha.

Odbili 22km w 2 dni

T
Thank u ukr soldier
Prawda jest taka ze ukraincy robia nam ol rzymia przysluge, walczac z tymi hordani pijanych wagnerowcow, kaumokow, yakutow ktorzy kradli kible i wszystko co uniesli, zoo ze wschodu, gwalty, mordy, ja wole zasponsorowac i dziekowac ukrom za ich walke, pomyslcie co by bylo gdyby ruscy wchloneli ukrow banderowych, ruscy nas nienawidza
A
Adam
Wybić co do jednego sowieta na wschodzie Ukrainy !
o
olo
12 czerwca, 19:38, ab:

Banderowcy czyli ukraińcy żądają od Niemiec więcej czołgów z hitlerowskimi krzyżami na wieżyczkach. Amerykańskie media z jednej strony analizują filmy z płonącymi Leopardami – pieszczotliwie zwanymi przez Rosjan na froncie „kociakami” – twierdząc że jednak to „ruski fotoszop”, bo „płomienie wyglądają nienaturalnie i kwadratowo”. A z drugiej strony ameryckie media z ulgą mówią że dobrze się stało że tam nie posłano Ambramsów, bo mogły by bardziej widowiskowo i naturalnie płonąć.

Na froncie Rosjanie podczas mgły i deszczu wycofali się z niektórych pozycji. A jak wyszło słoneczko wystartowały samoloty i śmigłowce i teraz tę banderowską piechotę co zaszła za daleko przeoruje się z glebą. Choć pora nawożenia chyba minęła, ale to na kolejny sezon zasiewów się przyda. Takie długofalowe myślenie?

Banderowiec to ci [wulgaryzm] powinien złoić ruska, śmierdząca onuco...

x
xvb
Ogladam Douglasa Macgregora - koles jest wojskowym US. Ogolnie to mial racje jak do tej pory. Twierdzi ,ze Ukraina robi blad i straci mase ludzi nic nie zyskujac. Mowi tez ze trzeba ,zeby Polska przystapila do wojny zanim nastroje w Polsce calkowicie sie zmienia.
L
Leopard 2
Ale sukcesy haha.
W
Wypad !!
Cały Polski Naród już mówi głośno wyp,,, z Polski !! zanim PIS upadanie i ktoś wam podziękuje za Wołyń !!
G
Gosc
Ja chciałbym tylko przypomnieć, że na początku maja ruszyła (przynajmniej we wszystkich ścierwomediach), potężna ofensywa "niezwyciężonej armii ukraińskiej", naszych "ukochanych obrońców przed ruską nawałnicą". Ruskie oficjalnie w rozsypce i uciekali w popłochu. No ale jak się nie bać na widok tych pięknych ujęć w telewizyjnych mediach jedynego słusznego nurtu, pokazujących w każdych wiadomościach, przez cały dzień rumianych, uśmiechniętych ukraińskich bohaterów na froncie, w czyściutkich wypranych i wyprasowanych mundurach, strzelających ogniem ciągłym do czegoś poza kadrem. Co prawda redaktory zapomnieli pozdejmować im kolorowe opaski (niebieski team lub czerwony team), oznaczające grupę przy "niedzielnych grach wojennych" takich jak np. zdobyć flagę. Ale i tak serce rośnie, gdy wiemy, że ukry walczą "za wolność naszą i waszą". A mają czym walczyć, bo jak z dumą podała OFICJALNIE na swojej stronie Polska Misja Dyplomatyczna w Brukseli, Polanda oddała swoim ukochanym obrońcom więcej sprzętu niż cała reszta Europy razem wzięta - 325 czołgów na 575 ogólnie i 14 myśliwców na 28 ogólnie oddanych od Unii (podobno docelowo Polska ma oddać 20 MIGów). A skoro tak, to Ukry już pewnie pod Moskwą stoją, a ten niedobry Putek ukrywa się w swoim bunkrze ze strachu ROFL

Tylko ktoś coś? Bo już od drugiego dnia tej "ofensywy" ścierwomedia pochowały ogonki i głucha cisza zapadła na temat posuwania się frontu. Ani jednego filmiku w TV, ani słowa w Radio ... ale to pewnie jakaś super ważna tajemnica wojskowa i to normalne, że milczy się o "najważniejszej ofensywie tego roku", bo przecież Putek mógłby sobie odpalić TV i zobaczyć gdzie są niezwyciężone wojska ukraińskie, a to mogłoby zagrozić tej ofensywie ROFL

Nas Polaków ich dobrobyt w Polsce kosztuję 50 mld zł !! ale oni dalej mają dobrobyt !! niczym ,, Ziemia Obiecana ,,
J
John
12 czerwca, 19:23, ab:

A na froncie komik świętuje zdobycie opuszczonych metropoli składających się z kilku zrujnowanych domów i drewnianej toalety. Niektóre zdobywał kilkakrotnie więc jest okazja pozbierać truchła uczestników poprzednich „udanych” ataków. Muszą się spieszyć z wieszaniem flag i robieniem selfi bo rosyjska artyleria i lotnictwo nie może zbyt długo czekać na zakończenie tych uroczystości.

Ukry są mistrzami fejków. Ostatnio nawet chcieli km dać Oscara za najlepsze Sci Fiction i dramat w Hollywood.

Wróć na i.pl Portal i.pl