FLESZ - Ogromny spadek liczby podróży

Decyzja o tym by prezydenta odznaczyć tytułem "Honorowego Członka Związku Podhalan" zapadła jeszcze przed tegorocznymi wyborami, w których Andrzej Duda wywalczył reelekcję. Kapituła Odznaczeń zarządu głównego ZP nadała mu ten tytuł na swoim posiedzeniu 3 lipca. Decyzja zapadła jednogłośnie po tym, jak pomysł takiego uhonorowania głowy państwa zgłosił oddział ZP w Poroninie.
Górale z Poronina zgłosili inicjatywę dosłownie kilkadziesiąt godzin po tym, jak Duda był w ich wsi na wiecu wyborczym. Wiecu wielokrotnie pokazywanym w telewizji, bo to na nim mocno uderzał w środowiska LGBT, które jego zdaniem niszczą polskie rodziny.
W uzasadnieniu wniosku czytamy m.in., że nominowano polityka PiS do nagrody bo ten:
"wykazuje wielką przychylność dla góralszczyzny polskiej w kraju i za granicą (...). Prezydent nie tylko kocha górali, on sam czuje się góralem i okazuje to w sposób bezpośredni i oficjalny. (...) Prezydent Andrzej Duda najwierniejszych swoich druhów widzi właśnie w harcerzach i góralach".
Wracając do samego tytułu dla prezydenta to wiadomo, że obecnie trwają rozmowy na linii Związek Podhalan Pałac Prezydencki. Góralscy działacze chcą, by Duda przyjechał na Podhale w dniach 3-5 września, gdy odbędzie się Walny Zjazd Związku Podhalan. Wówczas nastąpi uroczysta gala, podczas której odznaczenie zostanie prezydentowi wręczone. Z Warszawy nie nadeszło jednak jeszcze oficjalne potwierdzenie, że ten termin jest w kalendarzu głowy państwa wolny.
Nie zmienia to faktu, że nadanie godności honorowego członka ZP zostało w Zakopanem, Nowym Targu i okolicznych miejscowościach przyjęte z mieszanymi uczuciami. Co prawda, ostatnie wybory pokazały, że Duda ma w górach dalej duże poparcie, ale wiele osób przypomina też, że Związek w przeszłości tytuł "honorowego" przyznał też m.in. śp. księdzu Józefowi Tischnerowi czy byłemu prezydentowi Lechowi Wałęsie.
O tym, że ksiądz filozof, gdyby dalej żył, na pewno nie popierałby Dudy przekonuje jego brat Kazimierz. Jeśli natomiast chodzi o Wałęsę, to każdy obserwator życia politycznego w naszym kraju wie, że prezydent i środowisko polityczne, z którego się wywodzi, określa noblistę jako zdrajcę narodu.
Dudziarze bojkotują Dudę, ale Dorula stawia na swoim
- Dlatego ja obecnych działaczy Związku Podhalan nie rozumiem - mówił "Gazecie Krakowskiej" już w 2017 roku zakopiański regionalista i członek Związku Jan Karpiel Bułecka (było to wówczas gdy zbojkotował wizytę Dudy na założonej przez siebie imprezie "Dudaski Tłusty Czwartek"). - Skoro honorowym członkiem Związku jest Lech Wałęsa, a dziś nikt z nas go nie wspiera, to po co nadawać takie tytuły. Nie pokazujemy nic innego, jak tylko koniunkturalizm i polityczną schizofrenie - dodawał, a te słowa nie straciły do dziś swojej mocy.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów