Spis treści
Premier Tusk podsumowuje niemal rok po wyborach 15 października
Konwencja KO rozpoczęła się od wystąpienia premiera Donalda Tuska.
– Chciałem zacząć od przypomnienia tych fenomenalnych dni sprzed roku, ale chyba nic nie muszę mówić, kiedy widzę was pełnych entuzjazmu z serduszkami, które przypominają nam o co chodziło tego wspaniałego 15 października. Ale to też było wielkie zobowiązanie. To wszystko pozostaje w mocy. Chcę dzisiaj dodać wam otuchy i energii, a także przestrzec przed zagrożeniami, bo jesteśmy tak naprawdę na początku tej drogi – powiedział.
Szef rządu przypomniał, że „Polska musiała z cierpliwością czekać na bardzo opóźnione decyzje prezydenta”.
– Jeszcze dwa miesiące ubezpieczali swoje interesy, więc realnego rządzenia mamy tak naprawdę osiem miesięcy.
Szef rządu przestrzega polityków KO
Zdaniem premiera „ci, którzy 15 października odsunęli tę zepsutą władzę, to jest prawdziwy fundament tych zmian”.
– My jesteśmy tylko robotnikami. Bardzo was proszę, abyście każdego dnia widzieli to, jak wielkim skarbem są nasi wyborcy. Bywają krytyczni i Bogu dzięki. Mamy miliony wyborców, którzy są lojalni wobec celów i zadań – mówił.
Donald Tusk podkreślił, że zdaje sobie sprawę, że „możecie mieć poczucie niesprawiedliwości”.
– Dużo pracy, energii i ryzyka włożyliście, cierpieliście różnego typu niedogodności i może chcielibyście teraz usłyszeć „dziękuję”, ale nie czekajcie na to. To my mamy być wdzięczni tym, którzy nas wybrali – powiedział.
Premier wskazał, że „każdego dnia, kiedy słyszy odgłosy zniecierpliwienia, że za wolno, że nie tak miało być, to wie, że za tym kryje się poważne oczekiwanie najwyższych standardów”.
– Przepraszam za tę odrobinę motywacyjnej lekcji, ale naprawdę to jest coś, z czego ja czerpię satysfakcję, że od nas oczekuje się zdecydowanie więcej niż od naszych poprzedników. To jest nasz wielki walor – powiedział.
Donald Tusk ocenił, że „ludzie 15 października nie chcieli tego, żebyśmy byli trochę lepsi od PiS-u”.
– Ludzie chcieli, wierzyli i wierzą, że jesteśmy zupełnie inni. Nie trochę lepsi, ale że jesteśmy gwarancją innej Polski – powiedział.
Zdaniem premiera niektórzy myśleli: „wygramy, nie będziemy musieli słuchać tych plugawych zdań, oglądać tych twarzy”.
– Wiadomo, niemożliwe. Wiadomo, jak tych osiem miesięcy wyglądały. Z jakim trudem przychodziło to wyrywanie przestrzeni, którą ci ludzie psuli przez tyle lat – dodał.
Sukcesy rządu po ośmiu miesiącach władzy
Następnie Donald Tusk podsumował to, co udało się zrobić rządowi przez osiem miesięcy rządów.
– Przeczytam wam kilkanaście punktów nie po to, żeby się chwalić, ile zrobiliśmy. Przecież wszyscy wiemy, że nastrój jest taki, że ludzie chcą zdecydowanie szybciej. Ale zobaczycie, że te osiem miesięcy jest o wiele bardziej efektywne, niż ich osiem lat – mówił.
W ocenie szefa rządu „Polska stała się znów sercem Europy, bo zobaczyli 15 października, że Polacy odrzucili tamten model władzy”.
– Jeśli ten drugi etap się powiedzie, czyli wybory prezydenckie, to system sądownictwa zostanie naprawiony – ocenił.
Zdaniem premiera „w jakimś sensie głosy zdecydowały, że Polska odzyskała Europę, a Europa Polskę”.
– W ciągu ośmiu miesięcy: in vitro wprowadzone, babciowe zrobione, podwyżki na nauczycieli - decyzja zapadła natychmiast. To nie PiS to KO doprowadziła do największej waloryzacji emerytur. Oni wmawiali ludziom, że rządy KO to zagrożenie dla emerytów Jeszcze większe kłamstwo towarzyszyło „500 plus”. Mówili, że jak „Tusk wróci to zabierze 500 plus”. Co oznaczają rządy KO? Od 1 stycznia mamy „800 plus”. Wprowadzone na początku naszych rządów, oznacza realne zwiększenie bezpieczeństwa materialnego rodziców. My będziemy mieli w centrum naszej uwagi bezpieczeństwo polskich rodzin, a też bezpieczeństwo finansowe tych najbardziej potrzebujących – mówił.
Co ze składką zdrowotną?
Podkreślił, że w jego sercu jest składka zdrowotna, bo myślał, że koalicja „szybciej dojdzie do porozumienia”.
– Pamiętacie, że trzeba płacić składkę zdrowotną też od sprzedanej maszyny. To od przyszłego roku nie będzie obowiązywać. Składka zdrowotna dla przedsiębiorców będzie niższa niż ta, którą wprowadził Morawiecki. I to do końca roku przyjmiemy na pewno projekt ustawy – powiedział.