Konwencja Sławomira Mentzena (Konfederacja) w Bełchatowie. Kandydat na prezydenta RP obiecuje m.in. niskie i proste podatki

– Uważam że zdrowy rozsądek jest tym, czego w tej chwili najbardziej brakuje w polskiej polityce – powiedział Sławomir Mentzen.

Zapowiedział walkę o swój udział w drugiej turze wyborów prezydenckich. Podkreślił, że obiecał swojej żonie Agnieszce, że nie będzie jej angażował w kampanię wyborczą, jeśli druga tura wyborów będzie poza jego zasięgiem.

– I dzisiaj moja żona Agnieszka jest razem z nami. Wiecie co to oznacza? Że walczymy o drugą turę – dodał.

Kandydat Konfederacji obiecywał, że w przypadku wygranej zamierza „radykalnie uprościć” polskie prawo podatkowe, w tym likwidując podatki od spadków, mieszkań czy od kryptowalut, ale także od emerytur.

– Podatki muszą być niskie i proste. My je najprościej uprościmy, a potem obniżymy. (…) Należy jak najszybciej znieść podatki od emerytur, znieść składki od emerytów. Emeryci powinni podatkowo i składkowo być traktowani tak samo jak studenci. Żadnych składek i podatków od emerytur, od dochodów emerytów – podkreślił.

Sławomir Mentzen ocenił też, że Polska nie ma żadnego interesu w „finansowaniu socjalu” ludziom mieszkającym na Ukrainie, a wysyłanie na Ukrainę świadczenia 800 plus rodzinom, których dzieci uczą się w ukraińskich szkołach, uznał za „szokujące”. Ocenił, że Ukraińcy „zapychają kolejki do lekarzy” i dostają refundowane leki.

– Urządzili sobie turystykę medyczną za nasze pieniądze – mówił.

Kandydat Konfederacji zapewnił również, że po zwycięstwie w wyborach prezydenckich zatrzyma „niezgodną ze zdrowym rozsądkiem” politykę wpuszczania do Polski migrantów z państw Azji czy Afryki, tj. krajów „odmiennych od Polski kulturowo”. Dodał, że w całej Europie Zachodniej, gdzie ta polityka obowiązuje, radykalnie wzrosła liczba przestępstw popełnianych przez migrantów, osiągając „poziomy dla Polaków niewyobrażalne”.

Mówiąc o walce o środowisko, Sławomir Mentzen stwierdził, że planeta wcale nie płonie, za to przez Zielony ład kurczą się portfele obywateli.

– Mam tu wiadomość dla Rafała Trzaskowskiego, dla jego kolegów, podopiecznych z tego ostatniego pokolenia. Planeta nie płonie, za to kurczą się nasze portfele, przez Zielony Ład. (…) Potrzebujemy elektrowni jądrowej i potrzebujemy jej właśnie w Bełchatowie. To w Bełchatowie powinna powstać elektrownia jądrowa po to, żeby nie tracić miejsc pracy w Bełchatowie, żeby Bełchatów mógł się dalej rozwijać – mówił.