Reżimowe media podają, że potwierdzono śmierć koordynatora Grupy Wagnera. Jednak niezależni eksperci zwracają uwagę, że na razie śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie katastrofy nie podali wyników identyfikacji zwłok. Jedynie Rosyjska Agencja Lotnicza „Rosawiacja” poinformowała, że Jewgienij Prigożyn i Dmitrij Utkin znajdowali się na liście pasażerów.

Niezależne media przypominają, że do katastrofy doszło dwa miesiące po nieudanym buncie Wagnerowców. Część niezależnych komentatorów ma wątpliwości, czy Jewgienij Prigożyn rzeczywiście znajdował się na pokładzie maszyny.
Ostatnie wideo na którym pojawia się Dmitrij Utkin, który bardzo rzadko dawał się nagrać:
Inni są zdania, że szef Wagnerowców zginął, ponieważ miał wielu wrogów, w tym dyktatora Władimira Putina. Denis Korotkow z serwisu śledczego „Dosje” nie jest przekonany, że Prigożyn naprawdę zginął w katastrofie lotniczej. Także niezależny publicysta Siergiej Kowalcznko dopuszcza możliwość mistyfikacji.
Poważny dziennik "Financial Times" donosi, powołując się na zachodniego urzędnika, że samolot Prigożyna został zestrzelony przez rosyjski system rakiet przeciwlotniczych.
Marcin Horała: Grupa Wagnera pozostaje zagrożeniem dla Polski
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Marcin Horała powiedział w czwartek w radiowej Jedynce, że niezależnie od możliwej śmierci Jewgienija Prigożyna, Grupa Wagnera pozostaje zagrożeniem i Polska musi być przygotowana na różne zagrożenia ze wschodu. W Programie 1 Polskiego Radia podkreślił, że priorytetem jest zapewnienie bezpieczeństwa państwa.
ISW: To Putin nakazał zestrzelenie samolotu
Władimir Putin mógł uznać, że w wystarczającym stopniu odizolował Jewgienija Prigożyna od najemników z utworzonej przez niego Grupy Wagnera i wobec tego może go zabić, nie czyniąc z Prigożyna męczennika w oczach wagnerowców - ocenia Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Amerykański think tank uważa za niemal pewne, iż to Putin nakazał zestrzelenie samolotu Prigożyna, "o ile nie pojawią się dowody świadczące, że jest inaczej". Jak tłumaczą analitycy, jest nadzwyczaj nieprawdopodobne, by ktoś z ministerstwa obrony Rosji - jak minister Siergiej Szojgu czy szef sztabu Walerij Gierasimow - dokonał zabójstwa Prigożyna bez polecenia Putina.
Źródło: Polskie Radio 24, PAP, i.pl
