Dobre wiadomości płyną w niedzielę, 19.04.2020, z gdańskiego DPS, gdzie wykryto w ostatnim czasie ognisko koronawirusa. Jak informują władze miasta, u żadnej z zakażonych osób nie zanotowano zmian w stanie zdrowia.
- Mieszkańcy domu pomocy społecznej czują się dobrze. Zarówno u tych przebywających w placówce, jak i hospitalizowanych nie zanotowano zmian w stanie zdrowia. Dyrekcja placówki pozostaje w kontakcie z rodziną i najbliższymi podopiecznych – informuje Olimpia Schneider z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Przypomnijmy, że w sobotę, 18.04.2020, 16 osób zakażonych koronawirusem trafiło z DPS (po budzącym kontrowersje nieprzyjęciu ich do 7. Szpitala Marynarki Wojennej) do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przy ul. Smoluchowskiego w Gdańsku. Osoby te cały czas przebywają w szpitalu. Natomiast ostatnia, 17 osoba, u której wykryto chorobę COVID-19, przebywa w izolacji domowej.
- Od wczoraj (sobota, 18.04.2020 – przyp. red.) nie uległ zmianie stan żadnego z mieszkańców. Informacje te potwierdzają zarówno specjaliści ze szpitala, jak i dyrekcja placówki – mówi dalej Olimpia Schneider i dodaje, że obecnie trwają przygotowania do wymiany personelu wewnątrz domu.
- Stanie się to po tym, jak wszyscy pracownicy zostaną kolejny raz przebadani testami. Przypomnijmy, że personel zastępczy jest już po pobraniu testów tak, aby mieć gwarancję, że w momencie uzupełnienia zespołu, pracę rozpocznie tam personel z ujemnymi wynikami – kontynuuje Olimpia Schneider. - Aktualnie trzech pracowników przebywa w izolacji wewnątrz placówki. Jeden z nich czeka na powtórne pobranie wymazu. Dwie osoby, które zgłosiły złe samopoczucie, zostały zapobiegawczo również izolowane.
Koronawirus w DPS "Polanki" w Gdańsku. Szpital Marynarki Woj...
Władze miasta informują ponadto, że w domu pomocy społecznej „Polanki” zatrudniony jest także na stałe lekarz zakaźnik, który będzie mógł monitorować stan pozostałych osób, które np. do tej pory miały wynik negatywny.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

- Po niedzieli będą pobierane wymazy i robione testy po to, by mieć pewność, że osoby z ujemnymi wynikami są zdrowe. W tej chwili cały budynek jest zamknięty dla osób z zewnątrz. Została także wprowadzona specjalna procedura odbioru nieczystości z tego domu pomocy społecznej – podsumowuje Olimpia Schneider.