Koronawirus we Wrocławiu. Dolnoślązacy masowo zgłaszają się na badania. Prof. Szenborn: Nie zrobimy testów każdemu!

Celina Marchewka
Celina Marchewka
Nawet 70 osób każdego dnia zgłasza się na izby przyjęć wrocławskich szpitali z żądaniem wykonania u nich testów na obecność koronawirusa. Niektórzy nie mają żadnych objawów. - Szpital nie jest od "przebadywania", przychodzić powinny do nas osoby z objawami, które miały bliską styczność z zakażonymi - tłumaczą lekarze. Na Dolnym Śląsku na ten moment nie stwierdzono żadnych przypadków zarażenia koronawirusem. W szpitalach na obserwacji przebywa cały czas około 10 osób. U wielu osób z objawami infekcji diagnozuje się grypę.

W naszym województwie nie ma żadnych stwierdzeń zarażenia koronawirusem. W całym kraju liczba osób objętych kwarantanną lub izolacją to 16, nadzorem epidemiologicznym - 178, a hospitalizowanych ze względu na podejrzenie zachorowania - 9. Każdego dnia do szpitali zgłaszają się kolejne osoby.

- Teraz mamy do czynienia z pikiem zachorowań na naszą rodzimą grypę, która daje podobne objawy do tego wirusa, którego się obawiamy. Zachęcam do zapoznania się z profilaktyką i jej stosowania. Do Wrocławia 2 razy w tygodniu przylatują samoloty z Włoch: wczoraj z Bolonii, a jutro z Bergamo. Każda osoba wysiadająca z nich będzie miała zmierzoną temperaturę, a jeśli okaże się, że ma jakieś objawy, wówczas obejrzy ją lekarz, który zdecyduje o dalszym postępowaniu - tłumaczy Jarosław Obremski, Wojewoda Dolnośląski.

W samolocie z Bolonii nie było nikogo, kto musiałby zostać hospitalizowany.

W Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym we Wrocławiu w czwartek na obserwacji przebywało 4 pacjentów, a w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym - 7 osób. Od każdej z nich pobrane zostały próbki do testów. Sytuacja jest dynamiczna i liczba ta może się każdego dnia zmieniać.

- Wszyscy pacjenci są w bardzo dobrym stanie, u niektórych wykryliśmy zakażenie grypą. Problemem są pacjenci, którzy nie mają objawów, a chcą się przebadać. Szpitale nie mogą pełnić roli uspakajającej i służyć wykonywaniu testów na żądanie. Musimy się skoncentrować na ograniczeniu kontaktów, przecinaniu drogi transmisji wirusa i wyjaśnieniu sytuacji - mówi prof. Leszek Szenborn, USK we Wrocławiu

Panika w szpitalach

Codziennie na izby przyjęć przychodzi około 50-70 osób, które, chociaż zwykle nie mają żadnych objawów, są przerażone, że mogą mieć koronawirusa i chcą, aby wykonać im testy. Niektóre firmy zatrudniające obcokrajowców żądają przebadania wszystkich swoich pracowników.

- Należy zachować maksymalny spokój i wyciszenie sprawy. Nie może być każdy przypadek zakażenia dróg oddechowych traktowany jako zakażenie tym specyficznym koronawirusem. Przypominam, że niektóre koronawirusy są odpowiedzialne za zwykłe choroby przeziębieniowe. Nie mogą zgłaszać się do nas całe wycieczki, całe samoloty. Powinny to robić osoby z gorączką z terenów zagrożonych, ale też nie z całych Włoch, tylko ci, którzy mieli realny kontakt z osobą zakażoną, opiekowali się nią lub mieli bliski kontakt na przykład w hotelu czy samolocie - tłumaczy prof. Krzysztof Simon, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny oraz konsultant wojewódzki ds. chorób zakaźnych.

Kto jest najbardziej narażony na poważne powikłania po zarażeniu koronawirusem?

Zarażenie koronawirusem jest najbardziej niebezpieczne dla osób starszych, a także obciążonych chorobami przewlekłymi lub nowotworami. Zakażenie najlżej przechodzą dzieci. Jeśli zostaną u nich wykryte jakieś objawy koronawirusa, ale także grypy, która jest równie niebezpieczna dla osób starszych i o obniżonej odporności, należy zadbać, aby nie miały one ze sobą kontaktu.

- Zdarzają się przypadki, że babcie lub dziadkowie przyprowadzają do nas do szpitala dzieci chore na przykład na grypę. Jest to nieodpowiedzialne zachowanie przede wszystkim ze względu na osoby 60+, które są szczególnie narażone na tę chorobę. Przechodzą ją ciężko. Jest to dla tej grupy choroba śmiertelna w dużo większym stopniu, niż dla osób młodych i zdrowych - dodaje prof. Szenborn.

Każdego roku największą liczbę zachorowań na grypę notuje się w okresie luty - marzec. Od początku 2020 roku zmarło na nią na Dolnym Śląsku 2 osoby, a w całym kraju kilkanaście. Zakażenia koronawirusem jeszcze nie odnotowano. Szacuje się, że w jego przypadku śmiertelność sięga kilku procent zarażonych.

ZAKAŻENIE WIRUSAMI - CO MOŻE POMÓC W PROFILAKTYCE? >> Sprawdź w naszym sklepie <<

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus we Wrocławiu. Dolnoślązacy masowo zgłaszają się na badania. Prof. Szenborn: Nie zrobimy testów każdemu! - Gazeta Wrocławska

Komentarze 166

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 lutego, 13:36, dr Karina Kloc-Bąk:

Jakże strasznym zadupiem ełropy, a nawet i świata jesteśmy. Przez paskudnych pisiorów nawet koronawirus nas omija. Cała nadzieja w naszej totalnej opozycji. Może coś załatwi na ulicy lub z zagranicy.

28 lutego, 13:57, Gość:

Demagogu - z rachunku prawdopodobieństwa wynika , że wirus już dawno jest tylko fakt ten jest ukrywany albo niezbadany. Zielona patriotyczna i suwerenna wyspa na mapie nie istnieje.

28 lutego, 22:01, Gość:

Z rachunku prawdopodobieństwa wynika tylko i jedynie prawdopodobieństwo wystąpienia danego zdarzenia. Aby można było stwierdzić, że w Polsce wirus już jest, to prawdopodobieństwo jego wystąpienia musiało być równe 1. A, jak jest ? Niewiadomo! Wyniki badań określają stan z przed kilku dni. Demagogią zatem jest stwierdzenie, że z rach-u prawd-stwa wynika, że jest.

W punkt.

G
Gość
28 lutego, 13:36, dr Karina Kloc-Bąk:

Jakże strasznym zadupiem ełropy, a nawet i świata jesteśmy. Przez paskudnych pisiorów nawet koronawirus nas omija. Cała nadzieja w naszej totalnej opozycji. Może coś załatwi na ulicy lub z zagranicy.

Jak nie do ełropy to odwiedź miasto Uć

G
Gość

polscy lekarze nie robia badan. dowód. https://www.youtube.com/watch?v=BkJblbN6DPQ zero badan = zero przypadków koronowirusa w pl. dziekuje!

G
Gość

Wstrzymać loty do Włoch.

P
Ploki

Ludzie ? Usłyszeli o koronawirusie i w 3 sekundy zapomnieli o katarku. Życzę zdrowia hipohondrycy.

G
Gość
28 lutego, 13:36, dr Karina Kloc-Bąk:

Jakże strasznym zadupiem ełropy, a nawet i świata jesteśmy. Przez paskudnych pisiorów nawet koronawirus nas omija. Cała nadzieja w naszej totalnej opozycji. Może coś załatwi na ulicy lub z zagranicy.

28 lutego, 13:57, Gość:

Demagogu - z rachunku prawdopodobieństwa wynika , że wirus już dawno jest tylko fakt ten jest ukrywany albo niezbadany. Zielona patriotyczna i suwerenna wyspa na mapie nie istnieje.

Z rachunku prawdopodobieństwa wynika tylko i jedynie prawdopodobieństwo wystąpienia danego zdarzenia. Aby można było stwierdzić, że w Polsce wirus już jest, to prawdopodobieństwo jego wystąpienia musiało być równe 1. A, jak jest ? Niewiadomo! Wyniki badań określają stan z przed kilku dni. Demagogią zatem jest stwierdzenie, że z rach-u prawd-stwa wynika, że jest.

G
Gość

W Bergamo trzy tygodnie temu też mierzyli temperaturę na lotnisku i [wulgaryzm] to dało.Jak jest gorączka,to znaczy że mozesz zarażać już od 2tygodni.

G
Gość

Spokojnie, wkrótce wirus sprawdzi to świetne przygotowanie o którym zapewnia narodowa republika w której największą i najpilniej strzeżoną tajemnicą są rezerwy materiałowe w tym ilość kombinezonów.

G
Gość
28 lutego, 13:59, Arek wrc:

Debile z gazety! Nie siejcie paniki!!! Za nagłówek ten idiota co to pisał powinien dostać kopa w jaja! Jaki wirus we Wrocławiu!??? Nie ma żadnego wirusa !!!

W centralnym wschodnim modelu zarządzania naczelny wirusolog władzy po konsultacji z naczelnikiem republiki ogłasza ustaloną i jedynie słuszną wersję.

G
Gość
28 lutego, 13:36, dr Karina Kloc-Bąk:

Jakże strasznym zadupiem ełropy, a nawet i świata jesteśmy. Przez paskudnych pisiorów nawet koronawirus nas omija. Cała nadzieja w naszej totalnej opozycji. Może coś załatwi na ulicy lub z zagranicy.

Demagogu - z rachunku prawdopodobieństwa wynika , że wirus już dawno jest tylko fakt ten jest ukrywany albo niezbadany. Zielona patriotyczna i suwerenna wyspa na mapie nie istnieje.

a
aga

Prosze Redakcje by naglosnila idiotyczny epidemiologicznie i zdrowotnie nakaz sutryka ,by naciskac przycisk ,gdy chce sie wejsc do autobusu. w tej sytaucji drzwi autobusow i tramwajow powinny byc otwierane przez kierowcow by zmniejszyc ryzyko !!!!blagam poruszcie ten temat. nie ufam ani simonowi ani szenbornowi .

G
Gość

Nie będzie nam tutaj żaden wirus w obcych językach mówić co mamy robić, podejmujemy suwerenne decyzje czy w ogóle poinformujemy suwerena o jego obecności.

G
Gość
28 lutego, 9:52, Ioze:

W Izraelu poddano wszystkie osoby, których drogi skrzyżowały się z osobami zakażonymi... tymczasem u nas w chlewie... trzymam kciuki bo tylko szczęście może nas ocalić.

28 lutego, 10:00, Hifi:

Wybić wszystkich którzy wiedząc o zagrożeniu wyjeżdżali i teraz mają pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. I po problemie. Bez badań.

Zacznij od siebie bo epidemia glupoty jest gorsza niż ten wirus

M
Mądrala
28 lutego, 09:33, Państwo z dykty:

Skoro problemem jest 70 potencjalnych pacjentów dziennie to co będzie jak pojawią się chorzy.

Wyjdzie Pizdeusz na mównicę i powie że wszyscy Polacy są zdrowi, a chorzy to wróg narodu.

G
Gość

Co Wy wypisujecie ?! Co to za tytuł ? Ludzie przeważnie tylko czytają nagłówki a media wprowadzają ludzi w błąd .

Wróć na i.pl Portal i.pl