Kristoffer Velde zagotował się w meczu Lech - Legia
W Lechu już nikt nie trzyma ciśnienia. Velde dołączył na finiszu sezonu. Skrzydłowy w przegranym meczu z Legią postanowił wyżyć się przy ławce rezerwowych. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania.
Tym bardziej że zawiódł w tym meczu i kilku poprzednich. Jeden z liderów ofensywy nawet w najmniejszym procencie nie przypomniał siebie z najlepszych występów w Kolejorzu. Kto wie czy po sezonie nie odejdzie z zespołu, mimo obowiązującego kontraktu.
Kuriozalny początek Lech - Legia: anulowany gol, zmarnowany karny, samobój
Velde za mecz otrzymał od nas notę 2 w skali 1-6. Równie źle oceniliśmy Mihę Blazicia, Barry'ego Douglasa, Bartosza Salamona czy Afonso Sousę.
Tak mecz w wykonaniu Velde podsumował Głos Wielkopolski: - Opuszczał boisko wściekły, kazał kamerzyście się od...ić, ale powinien zastanowić się, co w tym meczu zaprezentował. Jeden wygrany drybling przy linii bocznej zakończony faulem, to za mało, by go w jakikolwiek sposób ocenić. Był słaby i to wszystko.
Wkład Velde w ostatnich siedem meczów Lecha:
- 0 goli
- 0 asyst
Najlepsze memy o meczu Lech - Legia. Diabeł pisał Kolejorzow...
