Krzysztof Kononowicz z bronią YouTube
W środę sąd przesłuchał m.in. dwie biegłe sądowe - z zakresu psychologii i psychiatrii. Miały wydać opinię w sprawie poczytalności Krzysztofa Kononowicza - pokrzywdzonego i głównego świadka w procesie. Choć kilka lat temu w innej sprawie specjaliści stwierdzili niepoczytalność Kononowicza, ci biegli takiego orzeczenia nie wydali.
Krzysztof Kononowicz pobity we własnym domu. Ruszył proces (zdjęcia, wideo)
Do napaści na byłego kandydata na prezydenta Białegostoku doszło jesienią ubiegłego roku w jego domu. Trzej napastnicy wtargnęli do środka. Bili Kononowicza pięściami po głowie i ciele. Mieli mu też grozić pozbawieniem życia, jeśli pójdzie na policję. By groźby uwiarygodnić, sprawcy mieli posługiwać się młotkiem. Ukradli 3 tys. złotych.
Za miesiąc kolejna - być może ostatnia już - rozprawa.
Krzysztof Kononowicz pobity
Krzysztof Kononowicz kupił broń YouTube
Na środowej rozprawie sąd upomniał też Krzysztofa Kononowicza o tym, że podając do publicznej wiadomości personalia oskarżonych o jego pobicie, naraża się na odpowiedzialność karną. W polskim prawie karnym obowiązuje zasada domniemania niewinności. Co oznacza, że każdego oskarżonego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie udowodniona i stwierdzona prawomocnym wyrokiem.
Chodzi o filmy z udziałem Krzysztofa Konowicza, które w ostatnich tygodniach pojawiły się w internecie, na których były kandydat na prezydenta odgraża się oskarżonym w tym procesie o jego pobicie.
Krzysztof Kononowicz z pistoletem YouTube
W innych nagraniach opublikowanych na YouTube Krzysztof Kononowicz prezentuje własnego glocka 19, którego kupił do samoobrony. Zamierza strzec swojego domu i podwórka. Apeluje także do prezydenta RP o prawo dostępu do broni dla każdego obywatela. Nie publikujemy tego nagrania, aby nie szerzyć nienawiści.