Postępowanie kościelne w sprawie szczecińskiego księdza trwało ponad 20 lat. Jak się okazuje proces odwoławczy zakończył się pod koniec ubiegłego roku.
Wyższy sąd kościelny w Gdańsku wyrok wydał 12 lutego, czyli cztery dni przed śmiercią 58-letniego ks. Andrzeja Dymera.
Jest oficjalne potwierdzenie.
- 12 lutego miała miejsce sesja wyrokowa. Treść i uzasadnienie wyroku zostaną w ciągu czternastu dni przesłane do Kongregacji Nauki Wiary i do archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej - wyjaśnia ksiądz Maciej Kwiecień, rzecznik archidiecezji gdańskiej.
Zapowiedział już, że Gdański Trybunał Metropolitalny nie upubliczni dokumentacji procesowej ks. Dymera i treści wydanego wyroku.
ZOBACZ TEŻ:
Ks. Andrzej Dymer miał skrzywdzić swoich podopiecznych w latach 1993-95, gdy opiekował się młodzieżą w ośrodku Brata Alberta w Szczecinie.
W 2004 r. sprawę zaczął badać sąd kościelny pierwszej instancji w Szczecinie. Cztery lata później uznał winę księdza. Ukarał go finansowo i zakazał pracy z młodzieżą. Ks. Dymer został też odsunięty od posługi kapłańskiej. Nie mógł m.in. odprawiać mszy i udzielać sakramentów. Zajął się m.in. opieką nad domem księży emerytów.
Ks. Dymer złożył apelację od wyroku, która była rozpatrywana przez sąd archidiecezji gdańskiej. Postępowanie trwała aż do teraz i było wiele razy krytykowane także przez niektórych duchownych. Arcybiskup Andrzej Dzięga, metropolita-szczecińsko-kamieński nigdy nie odniósł się do sprawy.
Tydzień temu odwołał ks. Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego Jana Pawła II, który prowadzi m.in. domy pomocy społecznej pod auspicjami archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. Obiekty wybudował i prowadził ks. Dymer.
ZOBACZ TEŻ:
Decyzja o odwołaniu zapadła po spotkaniu arcybiskupa z osobą, którą w przeszłości ks. Dymer miał skrzywdzić.
- Stanowczo przedstawiłem arcybiskupowi dwa oczekiwania: że ks. Dymer nie powinien pełnić żadnych funkcji w imieniu archidiecezji oraz że powinien zostać wydalony z kapłaństwa. Arcybiskup stwierdził, że druga kwestia zależna jest od ostatecznego wyroku w procesie kanonicznym, natomiast kilkakrotnie zapewnił mnie, że nazajutrz odwoła ks. Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego. Dobrze, że dotrzymał danego słowa - mówił "Więzi" rozmówca metropolity szczecińskiego.
Kilka spraw dotyczących ks. Dymera prowadziła prokuratura, ale zostały umorzone z powodu przedawnienia. We wtorek Państwowa Komisja do spraw badania przypadków pedofilii zapowiedziała, że umorzy sprawę ze względu na śmierć księdza.
Według mec. Jerzego Kwaśniewskiego z Ordo Iuris, ks. Dymer został uniewinniony przed sądem powszechnym, bo ustalono, że odbywał stosunki seksualne z osoba powyżej 15 roku życia i za ich zgodą.
- Sąd świecki uniewinnił go stwierdzając, że był homoseksualistą i odbywał stosunki z osobami >15 roku życia za ich zgodą. Wg kodeksu karnego to legalne. Dla prawa kanonicznego to przestępstwo, stąd wyrok skazujący w Trybunale Metropolitalnym w Szczecinie - napisał w środę na Twitterze.
CZYTAJ TAKŻE:
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Ks. Andrzej Dymer był dyrektorem Instytutu Jana Pawła II w Szczecinie, który zarządzał m.in. Szpitalem Rehabilitacyjnym Świętego Karola Boromeusza. Placówka powstała na terenie byłego szpitala miejskiego w Szczecinie.
ZOBACZ TEŻ:
Szpital miejski ma swojego następcę [zdjęcia, wideo]
WIDEO. 19 czerwca 2017. Otwarcie Szpitala Rehabilitacyjnego Świętego Karola Boromeusza w Szczecinie, kościelny Instytut Medyczny im. Jana Pawła II
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Otwarcie DPS-u w Szczecinie
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Religijność w woj. zachodniopomorskim. Najniższa frekwencja ...
Bądź na bieżąco i obserwuj:
