Prokuratorskie śledztwo jest teraz prowadzone także w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci dziewczynki. 12-latka zniknęła pod wodą w środę wieczorem, kiedy bawiła się w basenie hotelu Osada Śnieżka w Łomnicy.
Prokuratura i policja przeprowadzali na miejscu eksperyment procesowy. Jak tłumaczy portalowi GazetaWroclawska.pl prokurator Piotr Pietrykiewicz, miał on wyjaśnić, czy basen został zbudowany poprawnie oraz czy systemy odprowadzające i filtrujące wodę mogły stanowić zagrożenie dla przebywających w wodzie osób. Wyniki eksperymentu nie zostały na razie ujawnione. Prokurator tłumaczy, że nie może ich zdradzić dla dobra śledztwa.
Teraz odbędzie się sekcja zwłok dziewczynki, która pomoże ustalić bezpośrednią przyczynę jej śmierci. Do tej pory prokuratura przesłuchała już ratownika, który wyciągnął dziecko spod wody, a także część obsługi.
12-latka w Osadzie Śnieżka przebywała z mamą na feriach. Przyjechały z Otwocka. Do tragedii doszło w hotelowym basenie w ubiegłą środę około godziny 20. Dziewczynka, po wyciągnięciu z wody, była reanimowana przez hotelowego ratownika, a później także przez ekipę pogotowia ratunkowego. Karetka zabrała ją do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu, gdzie przebywała na intensywnej terapii. Jej stan określany był jako krytyczny. Nie odzyskała już przytomności.
Przeczytaj u nas
