Pisaliśmy już, że zimą z Lecha Poznań odejdzie Thomas Rogne, na którego trener Maciej Skorża nie może liczyć, bo ma ciągłe problemy zdrowotne. Najprawdopodobniej Kolejorz skróci wypożyczenie Roko Baturiny. Chorwat zdecydowanie przegrywa rywalizację z Arturem Sobiechem, a trener chciałby mieć do konkurencji dużo lepszego napastnika. Bliski podpisania nowego kontraktu jest też Joao Amaral.
Czy należy się bać Radomiaka Radom?

Portal meczyki.pl sugeruje, że Lech interesuje się Jesusem Jimenezem z Górnika Zabrze, choć jego transfer jest mocno wątpliwy, bo na jego pozycji występuje Dani Ramirez i tylko odejście Hiszpana z Lecha sprawiłoby, że Jimenez mógłby być brany pod uwagę w kwestii ofensywnych wzmocnień . Mogliby wrócić z wypożyczeń Filip Szymczak, który w GKS Katowice strzelił 6 goli oraz Jan Sykora, lecz poznański klub takich ruchów nie planuje.
Trener Maciej Skorża zapytany podczas ostatniej konferencji o przyszłość drużyny i o ewentualne wzmocnienia, odpowiadał w bardzo dyplomatyczny sposób. Zdradził jednak, że priorytetem będą przygotowania do wiosennej części rozgrywek
- Jesteśmy na pierwszym miejscu, jednak nasza przewaga jest mamy bardzo niewielka. Nie mamy poczucia komfortu, musimy być czujni i skoncentrowani. Margines błędu praktycznie nie istnieje, a bardzo dobrze wiemy jak trudny mamy terminarz w lutym i w marcu. Skrupulatnie go analizujemy i pod tym kątem przygotowujemy zimowy okres przygotowawczy. Musimy być w optymalnej formie już od pierwszego meczu, bo czekają nas naprawdę ciężkie boje
- powiedział Maciej Skorża.
Czytaj też: Maciej Skorża wściekły po porażce. "Przeciwnik cały czas wytrącał nas z rytmu"
Lech Poznań: Będą wzmocnienia
Trener Lecha szybko jednak uspokoił kibiców.
- Myślimy o wzmocnieniach jak najbardziej. Dopływ świeżej krwi zimą byłby mile widziany, ale szerzej nie chciałbym o tym mówić. Przed nami są jeszcze dwa mecze, po tych spotkaniach będzie czas, by podejmować transferowe decyzje. Każde okno transferowe powinno być zakończone dokooptowaniem do drużyny nowych piłkarzy. Czasem nie muszą to być gwiazdy, mogą być uzupełnienia, które wzmocnią rywalizację na poszczególnych pozycjach. Świeża krew to ważny impuls, chcemy dokonać transferów, ale transfery to coś, czego nie można być pewnym. Mamy kandydatów, pracujemy nad tym, jednak do finalizacji transferów jest daleka droga. Jest za wcześnie, by dzielić się też informacjami, kto odchodzi. Te tematy nie zostaną rozstrzygnięte do końca roku kalendarzowego. O wszystkim będziemy informować
- deklarował Maciej Skorża.
Zobacz też: Lech Poznań poległ w Radomiu w meczu z Radomiakiem 1:2. Nie tak to miało wyglądać
Lech Poznań: Skorża wskazał najgroźniejszych rywali
Trener Lecha Poznań nie ukrywa, że za najgroźniejszych rywali jego drużyny w walce o mistrzostwo Polski będą Pogoń oraz Raków Częstochowa.
- Te drużyny latem też mocno się wzmocniły, z uwagi na strat w europejskich pucharach. Poza tym właśnie w tych drużynach obecni szkoleniowcy pracują już wiele lat, nie zmienili stylu gry i przez to są jeszcze bardziej groźni niż w poprzednim sezonie. Jest jeszcze Lechia Gdańsk, o której słyszy się, że zimą wzmocni skład, że też chcą mocno zaatakować pozycję lidera. No i Radomiak, po którym nie wiadomo co się spodziewać i gra pod najmniejszą presją, więc wszystko jest możliwe
- zakończył Maciej Skorża.
Lech Poznań zawiódł i zasłużenie przegrał pierwszy raz od 24...
Lech Poznań na ligowym szczycie PKO Ekstraklasy! Tak gole w ...