Lech Poznań chce trenera z Czech
Lech Poznań w optymalnej formie na tym etapie sezonu miałby autostradę do mistrzostwa Polski. W 31. kolejce wpadki zaliczyli Raków, Legia, Górnik i Jagiellonia. W rundzie wiosennej "Kolejorz" nie był w stanie wygrać, chociażby z Ruchem Chorzów (przegrana), Puszcza Niepołomice (przegrana), Cracovią (remis), Stalą Mielec (remis), czy Radomiakiem Radom (remis). Zdobycie nawet skromnych dziewięciu punktów w tych pięciu meczach zapewniłoby pozycję lidera i sporą przewagę nad Jagiellonią przed 32. kolejką Ekstraklasy. Ekipa z województwa wielkopolskiego witałaby się z kolejnym mistrzostwem Polski.
Kibice za słabe wyniki obarczają Mariusza Rumaka, który od początku nie mógł liczyć na przychylność fanów "Kolejorza". Wiosenne wyniki potwierdziły obawy. Lech Poznań gra bardzo słabo, a swoją pozycję może zawdzięczać głównie rywalom, którzy także nie prezentują wysokiego poziomu.
Do zmiany na stanowisku trenera w tym sezonie już nie dojdzie; Mariusz Rumak zostanie do końca. Lato będzie bardzo gorące nie tylko dla trenera, ale także dla zawodników. Kadra musi zostać odświeżona i wzmocniona.
Czeski dziennikarz Ludek Madl informuje, że na radarze Lecha Poznań znalazł się 53-letni szkoleniowiec z Czech - Lubos Kozel. Nigdy nie trenował poza ojczyzną. Obecnie prowadzi Slovan Liberec, ale w przeszłości stał także za sterami takich klubów jak Banik Ostrava czy Dukla Praga. Ma doświadczenie w pracy z młodzieżą, gdyż przez kilka lat był selekcjonerem młodzieżowych reprezentacji. Kibice na początku mieli sporo wątpliwości dotyczący kompetencji następcy Rumaka, ale użytkownik AbsurDB postarał się je rozwiać wyliczeniami i danymi statystycznymi.
- 2024 rok, a ludzie zajmujący się piłką wciąż oceniają trenerów po... średniej punktów na mecz Kozel wyciągnął w górę każdy klub, jaki prowadził przez ostatnie 10 lat - napisał AbsurDB pokazując szczegółowe wykresy punktowe czeskiego trenera i Rumaka.
Oto wizualizacja nowego stadionu Rakowa Częstochowa. Projekt...
