- Za nami trudne i wymagające spotkanie. Cieszę się przede wszystkim z mentalnej postawy drużyny, bo ten mecz miał różne fazy. Udało nam się nie stracić pozytywnej energii i dobrego nastawienia. Team spirit był na odpowiednim poziomie i to jest niezbędne, aby wygrać z Legią przy Łazienkowskiej. Prezentowaliśmy się tak do ostatniej minuty meczu. Jedna i druga drużyna miała swoje okazje, ale wydaje mi się, że my mieliśmy ich więcej. Potrafiliśmy jedną z nich wykorzystać i wygrać. Dalej widzę, że nie wszystko funkcjonowało tak, jak powinno. Graliśmy czasem nerwowo. Mam na myśli momenty, kiedy Legia stwarzała zagrożenie pod naszą bramką. Wtedy powinniśmy "wypychać" przeciwnika i nie zawsze udało się to zrobić. Nie chcę jednak marudzić i wybrzydzać. Chcemy być coraz lepsi, choć jeszcze przed nami sporo pracy do wykonania. W niedzielę się cieszymy, ale szykujemy się do kolejnego starcia z Wisłą Płock - skomentował to spotkanie Maciej Skorża, który kiedy ostatni raz wygrał z Lechem przy Łazienkowskiej z Legią (2015 rok przyp. red.), to wtedy z Kolejorzem został mistrzem Polski.
Lech Poznań pokonał demony czyhające przy Łazienkowskiej - "Wokół Bułgarskiej"

Do mistrzostwa jeszcze droga daleka
Za Lechem Poznań 1/3 sezonu ligowego. Kolejorz na tym etapie ma najwięcej punktów w lidze, najwięcej strzelonych goli (23) i najmniej straconych (6) z całej stawki. Może skupić się na lidze, bo nie wiąże grania w niej z występami w europejskich pucharach, a nad Legią, która ma na koncie tyle porażek, co Lech straconych goli, ma obecnie 15 punktów przewagi. Maciej Skorża jednak już w pierwszej wypowiedzi zaznaczył, że "do wykonania jest jeszcze dużo pracy". Słychać, że trener twardo stąpa po ziemi i taki przekaz idzie do drużyny. Nawet po w pełni zasłużonej wygranej z mistrzem Polski na jego terenie, gdzie Lech po zdobytej bramce oddał Legii piłkę, ale ta nie potrafiła zrobić z nią nic sensownego. Podopieczni Czesława Michniewicza oddali na bramkę Kolejorza tylko jeden celny strzał, co już w pewien sposób charakteryzuje Lecha - sczególnie w meczach na własnym boisku. Warto wspomnieć, że Lech do tej pory we wcześniejszych spotkaniach wyjazdowych zawsze w tym sezonie tracił gola, a przy Łazienkowskiej udało się mu zachować czyste konto.
- To jest 11. kolejka, a przed nami pewnie jeszcze wiele trudnych momentów w tym sezonie. Nikt w szatni nie myśli, że jesteśmy już mistrzem Polski. To byłoby kompletnie nierozsądne. Nie ma takiego myślenia u nas. Jest pełna pokora i skupienie na pracy - komentował dalej Maciej Skorża.
Lech Poznań pokonał Legię Warszawa 1:0. Oceniamy piłkarzy Ko...
Efekty tej pracy już widać
Maciej Skorża słusznie mówi, że jego zespół ma jeszcze co poprawiać. Trener Lecha ma zapewne na myśli taką drużynę jak Raków Częstochowa, który od dłuższego czasu potrafi prezentować określony poziom w PKO Ekstraklasie i pracował na to przez dłuższy czas z jednym trenerem. Lecz nie jest też tak, że efektów tej wykonanej pracy nie widać. Dobrze obrazuje to postęp w elemencie stałych fragmentów gry - szcególnie w defensywie.
Mówi się, że to najłatwiejszy sposób do zdobycia bramek przez słabsze zespoły, a to był jeden z największych problemów Kolejorza w zeszłym sezonie, chociażby wspominając ten traumatyczny dla kibiców mecz ze Stalą Mielec (1:2), gdzie lechici tracili koncentrację i kuriozalne gole po wrzutach z autu. Sam trener przyznawał po meczu, że nigdy w żadnym prowadzonym przez niego zespole nie poświęcał tyle czasu w mikrocyklu treningowym na ten aspekt gry w piłkę nożną. Efekt? Lech jest jedynym zespołem w lidze, który nie stracił jeszcze gola w ten sposób (nie licząc rzutów karnych).
- Pracujemy nad tym od początku sezonu. Wiedzieliśmy, jak słaby to był punkt naszej drużyny w poprzednich rozgrywkach. Świetną pracę wykonuje mój sztab na czele z Maciejem Kędziorkiem i Dariuszem Dudką, którzy odpowiadają za ten aspekt i na pewno widać progres w tym elemencie. Drużyna czuje się pewniej, kiedy przeciwnik ma stały fragment i to mnie bardzo cieszy - mówił o tym Maciej Skorża.
Szczelna defensywa, poprawa mentalności i wielowariantowość w ataku
Nie można zapomnieć też o poprawie gry defensywnej całej drużyny, która lepiej organizuje się w obronie, a defensorzy grają zdecydowanie bliżej siebie. Nie ma tam zbędnej paniki. Dodatkowo widoczna jest poprawa mentalności i determinacji zespołu, która potrafi już odwracać losy meczu (Górnik Zabrze - z 0:1 na 3:1, czy powrót do meczu z Rakowem - z 0:2 do 2:2 lub Pogonią, grając z dziesiątkę - z 0:1 do 1:1 w ostatnich minutach). To było słabą stroną Lecha, a teraz na zawodników Skorży każdy musi uważać do ostatniej minuty.
Lech Poznań okazał się zasłużenie lepszy od Legii Warszawa. ...
Nie można zapomnieć też o ataku. Widać to, co było dostrzegalne za poprzedniej kadencji trenera Macieja Skorży w Poznaniu, czyli wymienność pozycji w ataku i szybkie przenoszenie akcji z defensywy do ofensywy, bez wymiany zbędnej liczby podań i pasywnego posiadania piłki. Do tego szkoleniowiec może liczyć na jakościowych zmienników z ławki. Z niej w niedzielę wszedł m.in. Dani Ramirez, na którym rywale dopuścili się faulu w polu karnym. Jedenastki co prawda Ishak nie wykorzystał, ale i tak obok Pedro Rebocho był jednym z dwóch najlepszych piłkarzy na boisku.
- Myślę, że po tym niestrzelonym karnym przybyło mi siwych włosów i ubyło dwa lata życia. Mogliśmy zamknąć mecz i być spokojniejsi. Miałem pretensje wtedy o nierozważne faule, które napędzały niebezpieczne akcje rywali. Tego mogliśmy uniknąć, ale dobrze, że skończyło się dla nas tak, jak się skonczyło - uśmiechał się trener.
Lech, wygrywając z Legią w stolicy, zdał najtrudniejszy egzamin w tym roku kalendarzowym. Przed nim w piątek o godz. 20.30 starcie przy Bułgarskiej z Wisłą Płock, która w tym sezonie w sześciu rozegranych meczach na wyjeździe zaliczyła sześć porażek i w stolicy Wielkopolski zagra bez jednego ze swoich liderów - Jakuba Rzeźniczaka, który jest na to spotkanie zawieszony. Później Kolejorza czeka seria meczów z teoretycznie niżej notowanymi rywalami (Stal Mielec czy Górnik Łęczna). Do końca roku lechici zagrają jeszcze osiem spotkań w lidze i wyjazdowy mecz Pucharu Polski z Unią Skierniewice.
Follow https://twitter.com/dobraszd?ref_src=twsrc%5EtfwLech Poznań cieszył się z kibicami po zwycięstwie w Warszawi...
W stolicy minus 15. MEMY o meczu Legia Warszawa - Lech Pozna...
"Ślepnąc od świateł". Oprawy Legii i Lecha na meczu w Warsza...