Krótka ocena sytuacji po biegu eliminacyjnym?
Czułam się luźno. Wszystko działo się bardzo szybko. Kazali się ustawić, potem było „na miejsca”, „gotów” i start. Na treningach wszystko szło dobrze, nie biegałam jeszcze tak szybko w okresie przygotowawczym, jak teraz w Spale. Widzimy się zatem w półfinale.
Jak zdrowie szanownej Pani?
Oprócz małych rewolucji żołądkowych wszystko jest w porządku. A niczego nie jadłyśmy podejrzanego. Przynajmniej będziemy chude na starcie. Zjadłam już nospę, więc może teraz jakaś smecta by się przydała...
A samopoczucie sportowe?
Forma jest. Nie ma co wieszać medalu na szyi, jeżeli go jeszcze nie ma i się go nie wywalczyło.
Jak Pani ocenia halę „Ataköy Atletizm Salonu” w Stambule?
Tartan jest szybki, a bloki są spoko. Nie są takie wymyślone, jak w niektórych miejscach, dziwnie wygięte i w ogóle.
Prognoza na medale?
Myślę, że aby tu wygrać, trzeba będzie uzyskać wynik poniżej 7.10, może 7.05. Zależy, w jakiej formie jest Mujinga Kambundji. Po niej nie idzie się niczego spodziewać, bo raz biega 7.30, a drugim razem 6.96. Nie wiem, jak będzie dzisiaj...
