16 lipca świat obiegła informacja, że Lewy rozstaje się z Bayerem i transfer do Katalonii jest w zasadzie przesądzony. Wówczas konto Polaka obserwowało 26 milionów. Niecały tydzień po podpisaniu umowy liczba to wzrosła do 27. Milion w dosłownie kilka dni.
Bayern Monachium jest wielkim klubem, ale popularnością w skali globalnej i tak nie może się równać z Realem Madryt czy Barceloną. Magia tych marek zadziałała również w przypadku Lewandowskiego. Chwilę po strzeleniu pierwszych goli Polak przekroczył granicę 30 milionów obserwujących.
Lewandowscy w czołówce
Rynek krajowy na Instagramie wygląda następująco: Jest Robert Lewandowski, a za nim długo, długo nikt. RL9 na głowę biję wszystkich rodaków: drugie miejsce zajmuje aktorka Anna-Maria Sieklucka z wynikiem 4,8 mln, a podium uzupełnia… Anna Lewandowska, żona Roberta, którą obserwuje ponad 4,5 mln fanów.
Na innych platformach Lewandowski również jest w ścisłej czołówce: na Facebooku jego profil obserwuje 18 mln obserwatorów, na Twitterze 2,5 mln, na TikToku 6,5 mln.
Co fani mogą zobaczyć na jego Instagramowym koncie? Lewy umieszcza zdjęcia nie tylko z meczów czy sesji treningowych, ale świadomie skraca granicę z kibicami, ujawniając skrawek prywatności. Wrzuca zdjęcie z żoną i córkami oraz psem: z urodzin, wakacji, pomeczowego resetu. Promuje również swoją markę – RL9.
Klasyfikacja światowa przytłacza
Wygląda imponująco? W porównaniu z Lewandowskim inne gwiazdy światowej piłki są daleko przed Polakiem. Ich liczby jeszcze bardziej wbijają w fotel. Lidera światowego rankingu, Portugalczyka Cristiano Ronaldo obserwuje aż 483 mln obserwujących. Drugi w zestawieniu Leo Messi ma ich 362 mln. Przed Lewandowskim plasują się są również m.in. Neymar (178 mln), Mbappe (72 mln) czy Marcelo (58 mln).
REPREZENTACJA w GOL24
Michniewicz ma 18 pewniaków do Kataru. Kim oni są? [LISTA]
