- Decyzja o rejestracji partii nie jest tak naprawdę moja, lecz działaczy, którzy doszli do wniosku że trzeba iść dalej aby ich głos był słyszalny - mówi. - Chcą mieć wpływ na to co dzieje się w kraju. My budujemy prawdziwą partię dla ludzi, nie tylko mieszkańców wsi. Chcemy być partią zgody, bo choćby sytuacja z Krajowym Planem Odbudowy pokazała, że dogadać mogą się różne opcje polityczne. Czy będziemy konkurentem dla PSL. Nie chcę się wypowiadać na temat tej partii.
Liderem partii, co zrozumiałe, będzie Michał Kołodziejczak, natomiast jej główną siedzibą Warszawa. AgroUnia ma mieć także swoją siedzibę w Sieradzu.
