FC Porto - Łomża Vive Kielce 29:27 (14:14)
Łomża Vive Kielce: Wolff (1-20, 31-60 min, 13/36 = 36 %), Kornecki (20-30 min, 2/8 = 25 %) – Nahi 1, Sanchez-Migallon 1 – Kulesz 5, Gębala 1, Sićko 1 – Karacić 2, Olejniczak – Vujović 1, A. Dujszebajew 5 – Gudjonsson 1, Moryto 2 (2) – Karaliok 7. Trener: Talant Dujszebajew.
FC Porto: Frandsen (1-11, 50-60 min, 1/14 = 7 %), Mitrewski (11-50 min, 5/19 = 26 %) - Fernandes 5 – Veitia 1, Slisković, Magalhaes 5 – Silva 5 – Mbengue 1, Cruz 7 (4) – Alves 1 – Iturriza 3, Salina 1. Trener: Magnus Andersson.
Karne. Łomża Vive Kielce: 2/2. Porto: 4/5 (Wolff obronił rzut Cruza).
Kary. Łomża Vive Kielce: 4 minuty (Nahi, Gębala po 2). Porto: 4 minuty (Salina, Veitia po 2).
Sędziowali: Jesper Kirkholm Madsen, Henrik Mortensen (Dania).
Widzów: 608.
Przebieg: 0:2, 1:2 (‘4), 1:6 (11), 3:6, 3:8 (‘16), 6:8 (‘18), 6:9, 7:9, 7:10 (‘20), 11:10 (‘25), 11:11, 12:11, 12:12, 13:12, 13:13, 14:13, 14:14 – 18:14 (‘36), 18:15, 19:15 (‘38), 19:18 (‘43), 20:18, 20:19, 21:19, 21:20, 22:20, 22:21, 23:21, 23:22, 25:22 (‘55), 25:23, 26:23, 26:24, 27:24, 27:25, 27:26 (‘58), 28:26, 29:26, 29:27.
Druga porażka z rzędu piłkarzy ręcznych Łomża Vive Kielce i trzecia przegrana w sumie w ostatnim tegorocznym meczu w Lidze Mistrzów. Po inauguracyjnym, również przegranym spotkaniu w Bukareszcie, to był najsłabszy mecz naszego zespołu w tym sezonie europejskich rozgrywek.
Kielczanie ostatni raz wygrali w Porto niemal osiem lat temu (w lutym 2014 roku), ale od tego czasu grali w Dragao Arena tylko dwa razy, notując porażkę i remis. W poprzedniej kolejce przegrali w Paryżu z PSG 27:32, a wcześniej mieli serię siedmiu zwycięstw z rzędu. Pokonali między innymi Porto w Hali Legionów 39:33. Tuż przed wylotem do Portugalii odnowienie się urazu łokcia spowodowało wypadnięcie ze składu francuskiego obrotowego mistrzów Polski, Nicolasa Tournata. W meczowej „16” zastąpił go skrzydłowy, Cezary Surgiel. Zespół z Kielc zagrał więc z jednym obrotowym w składzie.
W rozegranym wcześniej, innym meczu grupy B, SG Flensburg-Handewitt pokonał Telekom Veszprem, co w przypadku zwycięstwa naszej drużyny w Porto sprawiało, że przewaga liderujących kielczan nad wiceliderem, wicemistrzem Węgier, wzrastała do czterech punktów. Korzystnym dla kielczan wynikiem zakończył się również mecz w Paryżu, gdzie PSG zremisował 28:28 z Barcą.
Goście znakomicie zaczęli mecz. Wszystko się wtedy zgrało - mocna obrona, świetna postawa Andreasa Wolffa w bramce (z pierwszych sześciu rzutów rywali obronił pięć), przemyślane, poukładane i skutecznie wykończone akcje w ataku pozycyjnym. Po dziesięciu minutach gry Żółto-Biało-Niebiescy prowadzili 6:1. Trwało to jeszcze przez chwilę, w 16 minucie prowadziliśmy 8:3. Od tego jednak momentu gra ofensywna naszej drużyny się zacięła, zaczęły się błędy techniczne i nieskuteczne rzuty, a nasza defensywa przestała sobie radzić z zawodnikami mistrza Portugalii, który często zaczął stosować grę w ataku 7 na 6.
Od stanu 10:7 dla Łomża Vive w 20 minucie gospodarze rzucili cztery bramki z rzędu i objęli prowadzenie. Do końca pierwszej gry Porto wychodziło na jednobramkową przewagę, a zespół z Kielc doprowadzał do remisu.
Bardzo zły w wykonaniu kielczan był początek drugiej połowy. I to w zasadzie wtedy zadecydowały się losy zwycięstwa. Bo na pierwszego gola naszych zawodników trzeba było czekać aż siedem minut, a w tym czasie należało przełknąć cztery gole przeciwników i kilka nieskutecznych akcji mistrzów Polski. Potem znów znakomicie zaczął bronić Wolff, który do 42 minuty obronił ponad połowę rzutów oddanych przez portugalski zespół w drugiej połowie (6/11). Niestety, koledzy z pola nie potrafili w pełni skonsumować świetnej postawy swojego golkipera. Kilka razy zmniejszali straty do jednego gola, ale nie potrafili doprowadzić do remisu, mając do tego sporo okazji. Na przykład przy stanie 21:20 Porto popełniło trzy błędy techniczne, ale kielczanie tego nie wykorzystali, notując proste straty, bądź oddając niecelne rzuty.
W końcu zespołowi z Portugalii znudziło się dawanie szans rywalom i w 55 minucie odskoczył on na 25:22. Łomża Vive jeszcze raz doprowadziło do kontaktu, gdy na 27:26, nieco ponad dwie minuty przed końcem trafił Władysław Kulesz. Ale Porto bardzo szybko odpowiedziało, a po niecelnym rzucie Kulesza trafiło na 29:26 i było po meczu.
ZOBACZ SKRÓT MECZU
W niedzielę o godzinie 14.30 w Hali Legionów Łomża Vive rozegra ostatni mecz w tym roku. W spotkaniu PGNiG Superligi, które może mieć olbrzymie znaczenie dla tego, kto zdobędzie mistrzostwo Polski, kielczanie podejmą Orlen Wisłę Płock.
Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów kielczanie rozegrają 16 lutego 2022 roku, mierząc się na wyjeździe z SG Flensburg-Handewitt.
GRUPA B
- FC Porto – Łomża Vive Kielce 29:27 (14:14)
- Paris Saint-Germain HB – Barca 28:28 (17:15)
- SG Flensburg-Handewitt – Telekom Veszprem 30:27 (16:12)
- Dinamo Bukareszt – Motor Zaporoże 33:29 (16:14).
1. ŁOMŻA VIVE KIELCE | 10 | 14 | 316-299 | 2. Telekom Veszprem | 10 | 12 | 316-288 |
3. PSG Handball | 10 | 12 | 331-295 |
4. Barca | 10 | 12 | 301-287 |
5. SG Flensburg-Handewitt | 10 | 9 | 278-288 |
6. Motor Zaporoże | 10 | 8 | 285-308 |
7. FC Porto | 10 | 7 | 280-322 |
8. Dinamo Bukareszt | 10 | 6 | 293-331 |
1.-2. miejsce - awans do 1/4, 3.-6. - awans do 1/8.
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
