Rzeszowianki rozpoczęły mecz z animuszem. Z pewnością napędzał je niesamowicie głośny doping kibiców, roznoszący się po całym Podpromiu. Oprócz zawsze oddanych fanów, "Rysice" wspierane były w tym spotkaniu również przez siatkarki pierwszoligowej ITA TOOLS Stali Mielec. Niedawne rywalki Developresu w Tauron Pucharze Polski skorzystały z zaproszenia otrzymanego przez zarząd rzeszowskiego klubu.
Conegliano utrzymywało tempo Developresu na początku seta (3:3, 5:5, 7:7), ale później wyglądało na nieco przytłumione - być może przez wcześniej wspomniany głośny doping. Mistrzynie Włoch nie wyglądały na zespół, którego należałoby się bać. Popełniały błędy, głównie w przyjęciu. Ale tych "error'ów" nie byłoby gdyby nie kapitalna gra podopiecznych Antigi, które od stanu 7:7 zaczęły grać niemal bezbłędnie. Były skuteczne ataki z lewego skrzydła, prawego i ze środka.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU:
Mistrzynie za mocne dla Rysic. Developres Rzeszów przegrał u...
Po kontrze Weroniki Centki zza linii 9. metra, który dał rzeszowiankom prowadzenie 10:7, trener Włoszek poprosił o czas. Na niewiele to się jednak zdało, bo "Rysice" grały jak nakręcone. Po asie serwisowym Magdaleny Jurczyk było 18:10, a po potężnym ataku Gabrieli Orvosovej już 21:13. Klubowe mistrzynie świata zdołały zdobyć jeszcze zaledwie trzy oczka. Pierwszą odsłonę zakończyła pewnym atakiem Ann Kalandadze (25:16).
W drugiej partii zawodniczki Daniele Santarellego wróciły do gry. Po czyściutkim uderzeniu po skosie gwiazdorki rywalek, Isabelli Haak, na tablicy wyników widniał rezultat 8:6 dla Imoco. Rzeszowianki starały się dotrzymać kroku włoskiej ekipie, ale zadanie to było już o wiele trudniejsze niż w pierwszym secie.
Kiedy Sarah Luisa Fahr celnie skontrowała było już 12:18. Włoska ekipa coraz pewniej czuła się w rzeszowskiej hali i do końca drugiego seta utrzymywała przewagę nad "Rysicami". Partię zakończył autowy serwis Orvosovej (18:25).
ZOBACZ ZDJĘCIA KIBICÓW:
Tak kibicowaliśmy Rysicom w meczu z mistrzem świata! [ZDJĘCIA KIBICÓW]
Trzecia odsłona rozpoczęła się udanie dla siatkarek z Rzeszowa. Najpierw Kalandadze popisała się skuteczną zagrywką (2:0), później kombinacyjną akcję i w końcu atak rywalek zablokował duet Centka - Orvosova (4:1). Ale Włoszki nie odpuszczały; doprowadziły do wyrównania, a potem, dzięki sprytnemu przebiciu Kanadyjki Gray, wyszły na prowadzenie (6:7).
Drugą część tego seta siatkarki Imoco zagrały iście koncertowo. Seryjnie zaczęły zdobywać punkty; przy siatce szalały Haak i Gray. Od stanu 16:17, włoska drużyna zdobyła osiem punktów z rzędu i tym samym zakończyła się trzecia partia.
Na początku czwartego seta mistrzynie Włoch wciąż grały swoją, bardzo dobrą siatkówkę. Do tego doszła duża swoboda w grze - na sprytną kiwkę pozwoliła sobie Joanna Wołosz (4:7). Imoco do końca kontrolowało mecz. Hitowy pojedynek w hali Podpromie
zakończyła atakiem zza linii 3. metra Alexa Gray (16:25), wybrana MVP tego spotkania.
Developres Bella Dolina Rzeszów - Imoco Volley Conegliano 1:3
Sety: 25:16, 18:25, 16:25, 16:25
Developres: Blagojević (8), Centka (6), Wenerska, Orvosova (12), Kalandadze (15), Jurczyk (8), Szczygłowska (libero) oraz Obiała (1), Rapacz, Szlagowska i Bińczycka. Trener Stephane Antiga.
Imoco: Robinson (6), De Kruijf (8), Gray (24), Haak (20), Wołosz (4), Fahr (4), De Gennaro (libero) oraz Plummer (3), Squarcini (2) i Gennari. Trener Daniele Santarelli.
MVP: Alexa Gray
