Polski mecz we Włoszech. Asysta Drągowskiego, samobójczy gol Wiśniewskiego
"Polska" Spezia wyrwała dziś punkty faworyzowanej Fiorentinie, remisując na jej terenie 1:1. Polacy pełnili główne role w tym meczu, choć bez wątpienia Przemysław Wiśniewski nie będzie tego spotkania miło wspominał. Powód? Był autorem samobójczej bramki. W 25. minucie po dograniu obrońcy gospodarzy Cristiano Biraghiego Polak interweniował na tyle nieszczęśliwie, że piłka odbita od jego nogi zmyliła Drągowskiego i zatrzepotała w siatce przy prawym słupku.
Wyrównanie nadeszło kilka minut później. Inicjatorem bramki był Bartłomiej Drągowski, który długim podaniem uruchomił napastnika Spezii M'Bala Nzoli. Reprezentant Angoli wygrał walkę z obrońcami Fiorentiny i strzelił na 1:1.
Wynik już się nie zmienił, choć warto odnotować, że Spezia była bardzo bliska przegranej. Grająca twardo drużyna gości (aż 7 żółtych kartek przy braku kartoników dla rywali) wywiozła jednak punkt z trudnego terenu. Fiorentina zakończyła serię 7 kolejnych wygranych licząc wszystkie rozgrywki.
Trójka Polaków grała cały mecz. Czwarty piłkarz z polskim paszportem w drużynie Spezii, a więc Arkadiusz Reca, nie podniósł się z ławki rezerwowych.

Fiorentina, która zagra już 13 kwietnia z Lechem Poznań w 1/4 finału Ligi Konferencji Europy, zajmuje 8. pozycję w tabeli. Spezia jest na 17. miejscu z 7 punktami przewagi nad strefą spadkową.
Fiorentina - Spezia 1:1 (1:1)
Bramki: Wiśniewski (sam.) 25' - Nzola 32'.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Transfery. Oni nie przespali zimowej przerwy. Oto najlepsze ...
