Wojciech Szczęsny poczuł ból w klatce piersiowej podczas meczu
Wojciech Szczęsny oraz Arkadiusz Milik czwartkowe spotkanie ze Sportingiem Lizbona w ramach ćwierćfinału Ligi Europy zaczęli w pierwszym składzie. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Portugalczyków, gdyż prezentowali więcej jakości w ofensywie. Szczęsny dwa razu musiał ratować swój zespół przed utratą bramki.
W 41. minucie Wojciech Szczęsny złapał się za klatkę piersiową. Po chwili do bramkarza podbiegł Arkadiusz Milik, który zapytał, co się stało. Napastnik "Starej Damy" po chwili przekazał trenerowi, że Szczęsny nie będzie mógł kontynuować gry.
- Wszystko w porządku. Było trochę obaw, ale zrobiliśmy kontrole i wszystko jest w porządku. To coś, co nigdy mi się nie przydarzyło. Miałem trochę problemów z oddychaniem, trochę się bałem - przyznał Polak po spotkaniu.
Po meczu Polak przeszedł badania EKG, które wypadły pomyślnie. Włoski dziennikarz Romeo Agresti poinformował, że stan zdrowia Szczęsnego jest dobry i nawet mógłby wystąpić w najbliższej kolejce ligi włoskiej z Sassuolo. "Stara Dama" nie chce jednak podejmować zbędnego ryzyka, dlatego 32-latek stanie w bramce dopiero w rewanżu ze Sportingiem, który odbędzie się w czwartek (20.04). Juventus wygrał pierwsze spotkanie ze Sportingiem 1:0 po bramce Gatti'ego z 73. minuty.
Wojciech Szczęsny to jeden z kluczowych zawodników Juventusu w obecnym sezonie. Polak wystąpił w 21 meczach Serie A, w których 12 razy zachował czyste konto.
LIGA WŁOSKA w GOL24
