Likwidacja WSI. Wiceszef Komisji Likwidacyjnej Piotr Woyciechowski: materiał TVN24 to odwracanie uwagi od ważnego problemu

Adam Kielar
Adam Kielar
Radosław Sikorski jako szef MON powoływał członków Komisji Likwidacyjnej WSI
Radosław Sikorski jako szef MON powoływał członków Komisji Likwidacyjnej WSI Fot. Tomasz Czachorowski
Błędem w tej sprawie jest skupianie się na działalności Tomasza L. w Komisji Likwidacyjnej Wojskowych Służb Informacyjnych. Nie ma żadnych przesłanek ani dowodów, by twierdzić, że werbunek nastąpił w czasach, gdy ta komisja działała, a ważniejszym wątkiem jest powstrzymanie jego działalności w Urzędzie Stanu Cywilnego m. st. Warszawy – powiedział i.pl Piotr Woyciechowski, publicysta oraz były wiceprzewodniczący Komisji Likwidacyjnej WSI.

Spis treści

Zatrzymany Tomasz L. pracował w Komisji Likwidacyjnej WSI, a później w warszawskim Ratuszu

Tomasz L. został zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego 17 marca pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji.

Zdaniem Woyciechowskiego, materiał opublikowany przez dziennikarzy TVN24 odwraca uwagę od istoty działalności szpiegowskiej zatrzymanego mężczyzny, a skupia się na elementach wykorzystywanych w walce politycznej przeciwko Antoniemu Macierewiczowi.

Naturalnym jest, że sięga i analizuje się takie elementy życiorysu zatrzymanego, które wiążą się z dostępem do tajemnicy państwowej oraz danych wrażliwych. I oczywiście, taką działalnością była praca w Komisji Likwidacyjnej WSI, które miało miejsce 16 lat temu – podkreśla.

Publicysta podkreślił, że nie ma żadnych dowodów ani przesłanek, by twierdzić, że w czasach Komisji Likwidacyjnej L. był już zwerbowany przez Rosjan, więc wiązanie tego z jego późniejszą działalnością szpiegowską jest jego zdaniem manipulacją, mającą jasno określony cel polityczny.

Piotr Woyciechowski: artykuł odwraca uwagę od problemu, jest motywowany celem politycznym

Chodzi po prostu o dyskredytowanie swoich oponentów politycznych, czytaj Antoniego Macierewicza, który 16 lat temu był odpowiedzialny za proces weryfikacji żołnierzy WSI oraz organizację SKW. Zresztą sami autorzy wspominają, że tak naprawdę nie wiadomo, kiedy L. został zwerbowany i że nie ma przesłanek, by twierdzić, iż miało to miejsce przed lub w trakcie pracy w komisji. Tylko tyle, że uwaga ta została przykryta masą manipulacji i insynuacji, które mają skupić uwagę czytelnika na roku 2006 i kompromitować proces likwidacji WSI – uważa Woyciechowski.

Zwrócił także uwagę na odrębność Komisji Likwidacyjnej od Weryfikacyjnej. Ta pierwsza, której był wiceszefem, działała niezależnie od Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI i niecałe 3 miesiące, gdyż tyle czasu zajęła likwidacja WSI, która zakończyła się sprawozdaniem znajdującym obecnie w archiwum Kancelarii Sejmu RP. Inny był też tryb powoływania członków komisji likwidacyjnej do tej obowiązujący w komisji weryfikacyjnej. Członków komisji likwidacyjnej powołał minister Radosław Sikorski, zaś weryfikacyjnej Prezydent RP i Premier.

Nasz rozmówca postuluje, aby Sprawozdanie końcowe z prac komisji likwidacyjnej WSI, które znajduje się w Kancelarii Sejmu zostało odtajnione przez Marszałka Sejmu RP i podane do wiadomości publicznej.

To ostatecznie wyjaśni wszelkie wątpliwości co do roli Tomasza L. w pracach komisji – wyjaśnia.

„Zatrzymanie Tomasza L. to duży sukces ABW”

Woyciechowski uważa, że wykrycie działalności szpiegowskiej Tomasza L., a następnie zatrzymanie go na gorącym uczynku, jest sporym osiągnięciem służb kontrwywiadowczych ABW, gdyż do tej pory nie było wielu sukcesów na tym polu.

To jest sukces, kontrwywiad jest słaby w wyłapywaniu szpiegów, więc należy pochwalić kontrę, bo pokazali skuteczność swoich działań – przekonuje.

Wskazał również, jakie szkody mógł spowodować L.

Jego umiejscowienie w archiwum Urzędu Stanu Cywilnego mogło umożliwić wyszukiwanie tzw. wtórników dla służb rosyjskich, czyli danych personalnych, które wywiad może zawłaszczyć i użyć do wprowadzenia tzw. „nielegała”, czyli oficera wywiadu z nową tożsamością na teren obcego państwa. Takie dane trzeba oczywiście znaleźć, najlepiej aby była to osoba samotna, zmarła, nie mająca rodziny, z domu dziecka – te dane muszą być rzeczywiste. By skutecznie wyszukiwać wtórniki, trzeba się na tym znać i być odpowiednio przeszkolonym, więc L. musiał prawdopodobnie przejść takie szkolenie – uważa Woyciechowski.

Wyraził też nadzieję, że służbom i prokuraturze uda się ustalić i udowodnić liczbę takich wtórników, które L. przekazał Rosjanom i zidentyfikować te osoby.

Kto wchodził w skład Komisji Likwidacyjnej WSI?

Rozmówca i.pl zwraca też uwagę na jeszcze inną kwestię – skład komisji.

To Radosław Sikorski powoływał członków. Należałoby postawić pytanie, dlaczego na 24-osobowy skład, aż 16 osób stanowili „WSI-arze” (członkowie WSI – red.) oraz jak oficerów WSI minister Sikorski sobie dobrał. Było nas tylko 8 cywilów, w tym szef Sławomir Cenckiewicz, ja jako wiceprzewodniczący oraz między innymi rzeczony L. – wyliczał.

Zdaniem Woyciechowskiego, taką służbę powinny likwidować osoby z zewnątrz, niemające konfliktu interesów. Jak powiedział wiceszef Komisji, jej cywilni członkowie nie ufali tym, którzy pochodzili z WSI. Mieli oni otrzymywać proste zadania inwentaryzacyjne.

Podczas naszej pracy docierały do nas słuchy, że niektórych z tych członków WSI, którzy pracowali w Komisji, Sikorski zapraszał do swojego gabinetu i odpytywał – przyznał Woyciechowski, zastrzegając, że nie jest to rzecz pewna.

Publicysta wspomniał również, że w tamtym czasie ówczesny szef MON podczas spotkań z kierownictwem komisji likwidacyjnej WSI nie miał problemu, by wyrazić uznanie i podziękowanie dla członkom Komisji za ich pracę, zaangażowanie oraz profesjonalizm.

rs

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl