Teresa Hałas, poza tym że jest posłanką z PiS z Lubelszczyzny, szefuje też NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”. We wrześniu tego roku zagłosowała przeciwko tzw. „piątce dla zwierząt”, za co została zawieszona w prawach członka partii – podobnie jak 14 innych parlamentarzystów. Nowelizacja zakładała m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra, prowadzenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i zakaz trzymania zwierząt domowych na stałe na uwięzi.
Zmianom w prawie sprzeciwili się rolnicy. Właśnie ta sprawa stała się impulsem, dla którego poseł Lech Kołakowski z Podlasia zagroził we wtorek rano, że odchodzi z PiS. Zapowiedział też, że nie będzie sam. To, ile osób udałoby mu się zebrać, ma kluczowe znaczenie. W wyborach w 2019 roku PiS wywalczył 235 mandatów, do samodzielnego rządzenia potrzeba 231.
Wśród potencjalnych „rozłamowców” wymieniano Teresę Hałas.
- Nie chciałbym mówić za nią, ale nigdy nie kryła swojego stosunku do sprawy „piątki” i była naprawdę wzburzona tym projektem, więc niewykluczone, że dołączyłaby do Kołakowskiego - mówił nam jeden z jej partyjnych kolegów.
Posłanka wielokrotnie otwarcie wypowiadała się przeciwko projektowi nowelizacji. 13 listopada napisała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym m.in. wnioskowała o zaprzestanie prac nad kolejną wersją „piątki dla zwierząt”. W specjalnym piśmie dziękowała też posłom, którzy nie poparli zmian w prawie. „Dziękuję za opowiedzenie się po stronie rolników” - podkreślała.
Podczas protestów przeciwko „piątce” rolnicy zrzeszeni w Agrounii wysypywali niektórym posłom, którzy poparli projekt ustawy, obornik przed wjazdem na ich posesje. Na płocie przed domem Teresy Hałas zawisł jednak baner z serduszkiem i napisem „Tutaj mieszka poseł, która broni polskich rolników. Dziękujemy”
Rozłamu jednak nie będzie?
PiS od wtorku robi co może, żeby do odejścia posłów z partii i klubu nie doszło. Jeszcze we wtorek wieczorem Krzysztof Sobolewski, szef komitetu wykonawczego PiS, ogłosił, że 13 spośród 15 zawieszonych we wrześniu posłów, zostało „odwieszonych” - wśród nich Teresa Hałas. W środę Lech Kołakowski spotkał się z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i w kwestii odejścia z partii nie był już tak kategoryczny. - Sprawa jest otwarta – mówił. Podkreślał wagę „stabilizacji kadencji”. Niedługo potem PiS poinformowało o tym, że decyzja o zawieszeniu posła w prawach członka PiS została wycofana.
Nie udało nam się skontaktować z Teresą Hałas. Napisała w sms, że trwają głosowania w Sejmie i nie może rozmawiać.
- „Gliński! Nie daruje Ci tej nocy!”. Internet jest bezlitosny dla ministra Glińskiego
- Lublin: Na koniec utrudnień pod wiaduktami kierowcy jeszcze poczekają
- Zaginieni z woj. lubelskiego. Widziałeś kogoś? Rodziny i policja apelują o pomoc
- Ponad 12 milionów na 40 pomysłów mieszkańców. Zobacz zwycięskie projekty
- Opustoszało Stare Miasto. Pełzający lockdown w centrum Lublina
- Wojsko w Lublinie wyprzedaje sprzęt. W ofercie narty, kurtki i latarki. Sprawdź
