Przypomnijmy, że Bartosz S. zmarł po interwencji policji 6 sierpnia 2021 roku. Do sieci wyciekło wówczas nagranie, na którym miał zostać zarejestrowany potencjalny moment jego śmierci.
O sprawie pisaliśmy tu:
Dziś (27 lipca) pod Komendą Policji w Lubinie zebrali się pełnomocnicy rodziny zmarłego, by opowiedzieć o postępach. - Pierwotnie tę sprawę prowadziła prokuratura w Lubinie. Potem została ona przekierowana do prokuratury łódzkiej. Dzięki temu udało się na w końcu dotrzeć do pełnego kompletu materiałów dowodowych - mówi dr Kasprzyk, pełnomocnik rodziny.
Sprawę prowadzą trzy prokuratury
Poza prokuraturą w Łodzi, inne postępowanie w tej samej sprawie, ale tym razem dotyczące ewentualnego mataczenia w śledztwie prowadzi prokuratura w Szczecinie. Prawnikom ze strony rodziny, którzy złożyli zawiadomienie, chodzi o wyjaśnienie dlaczego na początku śledztwa zaginęły protokoły (policji i prokuratury z Lubina) dotyczące sprawy.
Dla odmiany druga strona czyli policja lubińska, złożyła zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Stare Miasto we Wrocławiu w zawiązku z rzekomym naruszeniem nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, podczas próby (zakończonej skutecznie) odebrania ciotce zmarłego telefonu z nagraniem interwencji.
- Policjanci powinni mieć postawione zarzuty, choćby na podstawie materiału w postaci upublicznionego filmu - twierdzi dr Kasprzyk. - Nie zostali jednak zawieszeni, nie trwają też żadne postępowania dyscyplinarne wobec nich. Oni dalej pracują i obsługują mieszkańców Lubina. To jest dla nas skandal - podsumowuje.
Po śmierci Bartosza S. pod KP w Lubinie wybuchły zamieszki. 7 Sierpnia policja użyła armatki wodnej i gazy łzawiącego, a niektórzy z tych co twierdzili, że będą protestować pokojowo - ognia i koktajli mołotowa.
O zamieszkach pisaliśmy tutaj:
Tragedia rodziny trwa
Mecenas Renata Kolerska, także pełnomocniczka rodziny informuje, że w tym i przyszłym tygodniu moją zostać przesłuchani kolejni świadkowie. - Cierpliwie czekamy na opinie, które wkrótce zostaną wydane przez biegłych z zakresu informatyki i medycyny sądowej. Współpraca z prokuraturą układa nam się dobrze - przekonuje prawniczka.
Podczas konferencji przypomniano także dwie inne sprawy z Dolnego Śląska z zeszłego roku: Łukasza Ł. z Psiego Pola, zmarłego kilka godzin po interwencji policji oraz Dmytra N., który zmarł we WROPONie.
Niemal rok po śmierci syna, na koniec konferencji głos zabrał także Bogdan S. - My dalej cierpimy bo to trwa. Już nawet nie mam siły o tym dłużej mówić… Liczę, że ostatecznie znajdzie się sędzia, który uważnie się temu przyjrzy - kwituje ojciec zmarłego.
Lubin: Bartosz S. zmarł po interwencji policji. Rok po jego ...
- Ile punktów do liceum we Wrocławiu? Oferta i progi punktowe szkół ponadpodstawowych
- Tu w sierpniu we Wrocławiu zaparkuje krwiobus. Podziel się krwią z potrzebującymi
- Władze Wrocławia mogą się uczyć od tych mieszkańców. Stworzyli oni przepiękny ogród!
- Zaatakowali pracownika MPK Wrocław, są zatrzymani! Nieoficjalnie - to kobieta dźgnęła
- Wrocław bez prądu! Lista ulic gdzie dojdzie do wyłączeń. Pierwsze już dziś!
- Cały dzień z rodziną we Wrocławiu może nas słono kosztować. Oto ceny atrakcji
