Ludovic Obraniak chciał zastąpić Czesława Michniewicza
Obraniak rzutem na taśmę, bo już po ogłoszeniu Fernando Santosa, wskoczył do ścisłej czołówki najdzikszych newsów w temacie wyboru nowego selekcjonera. Zajmie zaszczytne miejsce pomiędzy rewelacją, że Polskę przejmie Jordi Condom albo sam Diego Simeone...
Ludo to jeden z tych "farbowanych lisów", którym na prośbę Franciszka Smudy przygotowano paszport, by Polska dobrze wypadła na Euro 2012. Choć Francuz w piłkę grać umiał to kadry nie zbawił; nie wyszliśmy przecież nawet z grupy i to grając przeciw rywalom w zasięgu: Grecji Santosa, Rosji, Czechom.

Ludovic Obraniak - trener (póki co) amator
Po karierze piłkarskiej Obraniak jedynie prowadził amatorskie kluby z niższego szczebla. Na poważnie zajął się za to komentowaniem francuskiej piłki. Jest stałym ekspertem L'Equipe.
Równocześnie Obraniak cały czas szuka na siebie pomysłu jako trenera. Choć nie posiada wymaganej licencji to wysłał CV do PZPN, gdy prezes Cezary Kulesza szukał selekcjonera po Mundialu w Katarze...
Gdy Obraniak opowiedział o tym w telewizyjnym studiu, prowadzący i goście zanieśli się śmiechem. - Był jakiś kontakt - bronił się 38-latek, którego związki z Polską w zasadzie dobiegły końca po ostatnim występie z orzełkiem na piersi, a był to 2014 rok. Dla naszej drużyny strzelił 6 goli w 34 spotkaniach.
To niejedyny były reprezentant Polski, który publicznie zgłosił swoją kandydaturę na selekcjonera. Wcześniej, ale w żartach pisał o tym Adrian Mierzejewski, zresztą grający kiedyś razem z Obraniakiem. W przeciwieństwie do Ludo 36-latek nadal jest aktywnym piłkarzem - występuje w Chinach.
REPREZENTACJA w GOL24
Składy drużyn walczących o mistrzostwo Polski. Który najsiln...
