Bieżący tydzień rozpoczął się udanie dla Magdy Linette. Polka awansowała o dwa miejsca w rankingu WTA - z 25. na 23. pozycję. Niestety jest to jedyny pozytyw, przynajmniej do niedzieli.
We wtorek Linette rozpoczęła (i jednocześnie zakończyła) zmagania w turnieju WTA 500 w chińskim Zhengzhou. W pierwszej rundzie rywalką Polki była Chorwatka Petra Martić (45.).
Pierwszy set był prawdziwą batalią i trwał aż godzinę i 18 minut. W drugim gemie Linette miała aż cztery szanse na przełamanie, ale nie wykorzystała żadnej z nich. W kolejnym Martić wykorzystała pojedynczego break-pointa i odskoczyła na 2-gemowe prowadzenie. Polka przebudziła się przy stanie 2:4 - najpierw wygrała swoje podanie "na sucho", a następnie przełamała rywalkę oddając jej tylko jeden punkt. Remisując 5:5 Martić weszła na wyższy poziom, ale brakowało jej spokoju. Chorwatka wyszła na prowadzenie 40:0 przy serwisie Polki, ale zgubiła koncentrację i jej nie przełamała. Po chwili wygrała swojego gema do zera. W tie-breaku Martić wygrała 7-5.
Drugi set był już niestety jednostronny. Polka wygrała tylko jednego gema, a Martić zgarnęła resztę. Ostatecznie Chorwatka wygrała 7:6 (7-5), 6:1.
Był to czwarty pojedynek dwóch bardzo doświadczonych tenisistek. Po raz pierwszy zwycięstwo odniosła 32-letnia Martic, zajmująca obecnie 45. miejsce w rankingu WTA. Młodsza o rok Linette plasuje się na 23. pozycji.
