Z krakowskiego magistratu wyszły już pisma do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z prośbą o opinię na temat rozwiązania umowy z dotychczasową szefową Bunkra Sztuki, czyli miejskiej galerii. To ustawowy wymóg, by móc skrócić kadencję dyrektora instytucji. Ale to tylko opinia, nie zgoda. A obecnej dyrektorce do końca kadencji pozostały jeszcze dwa lata.
- Zaproponowaliśmy Magdalenie Ziółkowskiej pozostanie na stanowisku dyrektora artystycznego Bunkra Sztuki. Jeszcze nie dała nam w tej sprawie ostatecznej odpowiedzi - mówi nam zastępca prezydenta Krakowa, Andrzej Kulig. - Nie mamy zarzutów wobec programu merytorycznego galerii. Jej poziom artystyczny jest bardzo wysoki. Ale przed instytucją ważne zadanie, czyli remont. Potrzebna jest osoba z dużym doświadczeniem organizacyjnym, znająca się na finansowaniu takich inwestycji, potrafiąca kierować takimi przedsięwzięciami - dodaje.
Taką osobą ma być Magdalena Sroka. W przeszłości m.in. dyrektorka Krakowskiego Biura Festiwalowego, zastępczyni prezydenta Krakowa ds. kultury i promocji miasta. Odpowiadała też za przygotowania Krakowa do Zimowych Igrzysk Olimpijskich. Ostatnio - od 2015 roku - zasiadała w fotelu dyrektorki Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, gdzie zastąpiła inną krakowiankę, Agnieszkę Odorowicz. W październiku Srokę odwołał ze stanowiska tej ministerialnej instytucji szef resortu kultury, prof. Piotr Gliński.
Kilka dni temu o jej odejściu ze wspomnianego stanowiska stało się głośno przez audyt, jaki zleciło ministerstwo. Wśród zarzutów, jakie zostały wymienione, były m.in. zatrudnianie osoby z rodziny - nie samej Sroki, a innych pracowników (jak główna księgowa i kierowca), wysokie nagrody przyznawane za wykonywanie obowiązków zawartych w umowach o pracę. Kolejnym problemem okazały się braki w rejestrach umów. Część z nich miała nie być ewidencjonowana.
Sama Sroka wczoraj odpowiedziała na zarzuty. - Trudno mi komentować audyt, którego treści nie znam - mówiła „Dziennikowi Polskiemu”. - Niemniej skoro nawet mój następca, Radosław Śmigulski, zaznacza, że to nie przestępstwo, a nieprawidłowości, i że nie będzie zawiadomienia do prokuratury, to chyba najlepiej pokazuje kaliber tych zarzutów. Zwłaszcza że większość z nich to raczej stwierdzenie, że ktoś miałby inny pomysł na prowadzenie instytucji. Ma do tego prawo, ale to akurat nie zarzut odnośnie prawa - dodaje.
Może się jednak okazać, że właśnie te zarzuty pokrzyżują plany zmiany dyrekcji w Bunkrze Sztuki.
Na razie pytany o kandydaturę Sroki Andrzej Kulig nie potwierdził tej informacji. Zaznaczył natomiast, że chce powołania na stanowisko p.o. dyrektora, a w międzyczasie rozpisania konkursu, by wyłonić najlepszego kandydata.
Z kolei zarówno Magdalena Sroka, jak i Magdalena Ziółkowska, postanowiły na razie nie komentować sprawy zmian w Bunkrze Sztuki.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Poważny program - playlista 3 odcinków