- Walczę i wierzę, że wygram – mówiła o starciu z prezydentem Poznania Jackiem Jaśkowiakiem w prawyborach, które mają wyłonić kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Polski.
14 grudnia 2019 r., ok. 1300 elektorów zdecyduje podczas konwencji krajowej partii, kto będzie reprezentować PO w przyszłorocznych wyborach głowy państwa. Faworytem jest obecna wicemarszałek Sejmu, jeszcze kilka tygodni temu kandydatka Koalicji Obywatelskiej na premiera.
W piątek 29.11.2019 r., przed budynkiem ECS w Gdańsku marszałek dziękowała koleżankom i kolegom z partii za udzielone wsparcie oraz zebrane podpisy.
- Chcę przekonać moje koleżanki oraz moich kolegów z PO, z którymi znam się od lat, że warto mi zaufać, że moja wizja Polski oraz prezydentury, pozwoli odbudować kraj i dać nadzieję ludziom, że świat może wyglądać inaczej.
Małgorzata Kidawa-Błońska wzięła udział w otwarciu Centrum Opieki Geriatrycznej w Sopocie, następnie w debacie młodzieży w Europejskim Centrum Solidarności (wcześniej spotkała się z dziennikarzami). Później zaplanowano z jej udziałem spotkania z seniorami oraz członkami i sympatykami PO.
Przed ECS kandydatkę wspierała grupa obecnych parlamentarzystów, m.in. Agnieszka Pomaska, Małgorzata Chmiel, Henryka Krzywonos-Strycharska, a także Jerzy Borowczak i Tadeusz Aziewicz.
- 14 grudnia członkowie PO zadecydują czy to ja czy Jacek Jaśkowiak powinniśmy wystartować w wyborach. Na razie prowadzę prekampanię wśród kolegów. Ale moim głównym celem i marzeniem jest to, aby ludzie zasypali podziały i mimo różnic, potrafili ze sobą współpracować dla wyższych celów. Zdrowie, ochrona środowiska, edukacja czy obronność są rzeczami wspólnymi, o które musimy dbać. W Polsce trzeba zacząć budować wspólnotę.
Ponadto, kandydatka mówiła, że kraj znalazł się w sytuacji wyjątkowej. Tak określiła ostatnie zamieszkanie z podejrzeniami wobec prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Bezpośrednią winą za mianowanie Mariana Banasia obarczyła m.in. prezydenta Andrzeja Dudę.
- Państwo skapitulowało. Osoba, która jest oskarżona o wiele rzeczy pełni ważne funkcje w państwie, z drugiej strony sędziowie, którzy stoją na straży prawa, są traktowani jako osoby podejrzane – mówiła Małgorzata Kidawa – Błońska. - Role zostały odwrócone. Ludzie o złych cechach stają się bohaterami, a ludzie, którzy szanują prawo stają się złoczyńcami. Dzieje się to wszystko dlatego, bo nie mamy strażnika konstytucji. Gdyby prezydent dbał o to, by wartości i prawo w naszym kraju były przestrzegane, nie bylibyśmy w tak trudnym momencie. Następuje upadek państwa. Tylko zmiana w podejściu do prawa i konstytucji oraz wartości pozwoli nam odnowić Polskę.
Według marszałek osoby wskazane przez prezesa Banasia na wiceprezesów NIK nie powinny obejmować swoich stanowisk, ponieważ społeczeństwo nie ma do nich zaufania.
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
