Szczepienia przeciw COVID-19 w regionie łódzkim prawie zamarły. W czwartek zaszczepiono 619 osób, podobnie jest w inne dni robocze. Formalnie wciąż czynnych jest prawie 500 punktów szczepień, jednak działają one tylko wtedy, gdy pojawią się chętni.
Większość pacjentów zgłaszających się na szczepienia przyjmuje teraz trzecią dawkę. - Daje ona bezterminowe przedłużenie certyfikatu covidowego, co ma znaczenie w kontekście zbliżających się wakacji – mówi Jolanta Kowalik-Gęsiak, dyrektor wydziału zdrowia w urzędzie wojewódzkim w Łodzi.
Czwarta dawka dla osób w wieku od 80 lat
Od 20 kwietnia skierowanie na czwartą dawkę (zwaną formalnie drugą dawką przypominającą) otrzymali wszyscy w wieku 80 lat i więcej. Jednak szczepią się pojedyncze osoby. W 20 punktach szczepień przy miejskich przychodniach w Łodzi do majówki na taki krok zdecydowało się zaledwie 118 osób, w punkcie szczepień w Matce Polce było tylko kilku chętnych. - Zwiększonego natężenia w punktach szczepień nie odnotowujemy - przyznaje Kowalik-Gęsiak.
Jak ocenia Michał Matyjaszczyk, kierownik przychodni w łódzkiej Matce Polce, część seniorów jeszcze czeka, by wziąć dawkę przypominającą przed spodziewaną kolejną jesienną falą zachorowań. Takie osoby planują przyjść dopiero w sierpniu lub wrześniu.
Lekarz zaleca jednak seniorom, by mimo wszystko się szczepili dalej. - Osoby w wieku powyżej 80 lat to grupa bardzo wysokiego ryzyka. Wiemy już, że szczepionki krzywdy nie robią, a COVID-19 krzywdę robi - podkreśla.
W województwie łódzkim przed majówką zaszczepionych było 63,35 proc. osób w wieku od 5 roku życia. Wśród osób w wieku 70 plus zaszczepionych jest 91 proc., ale wśród dzieci 5-11 lat już tylko 23 proc. W pełni zaszczepionych jest 1,2 mln mieszkańców, 760 tys. przyjęło trzecią dawkę.
UKĄSZENIA KLESZCZY, KOMARÓW I PAJĄKÓW
