Na samym wstępie przypomnijmy: w niedzielę, 9 sierpnia, na Białorusi odbyły się wybory prezydenckie. Mieszkańcy nie zgadzają się z wynikami, które do wiadomości podała tamtejsza Centralna Komisja Wyborcza. Jej zdaniem głosowanie z 80-procentowym poparciem wygrał rządzący niezmiennie od 26 lat krajem Alaksandr Łukaszenka.
Według obywateli Białorusi znaczącą większość głosów zdobyła jednak jego główna kontrkandydatka, a mianowicie Swiatłana Cichanouskaja.
Musisz to wiedzieć
W związku z całą sytuacją, w kraju wybuchły protesty, które przez całą noc krwawo tłumiła milicja, a wiele osób zostało rannych i zatrzymanych. A to pewnie jeszcze nie koniec... Już zapowiedziano kolejną falę, która miałaby nastąpić we wtorek, 11 sierpnia.
Manifestacja „Solidarni z Białorusią” w Katowicach
Z narodem białoruskim solidaryzują się polscy politycy, ale także sami mieszkańcy naszego kraju. Dowodem manifestacja w Katowicach, która odbyła się w poniedziałek, 10 sierpnia. Na banerach, które przynieśli ze sobą protestujący, widać zdjęcia z kraju, a także hasło „Zwróć uwagę na Białoruś”.
Niewątpliwie wydarzenia na Białorusi są w Polsce szeroko komentowane. Głos zabrało m.in. Ministerstwo Spraw Zagranicznych, które w mediach społecznościowych opublikowało oświadczenie.
"MSZ RP wyraża głębokie zaniepokojenie brutalną pacyfikacją powyborczych manifestacji. Ostra reakcja sił porządkowych, użycie siły wobec pokojowo protestujących, arbitralne areszty są nie do zaakceptowania. Apelujemy do władz Białorusi, by zaprzestały działań eskalujących sytuację i zaczęły respektować podstawowe prawa człowieka" - napisano w nim.
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
