Marcin Ociepa: Słowa Frasyniuka to więcej niż skandal – to błąd

Redakcja Warszawa
Redakcja Warszawa
Adam Jankowski
– Nie ma żadnych wątpliwości, że Władysław Frasyniuk jest tylko jednym z przykładów na działania polityków opozycji, którzy są w stanie – w imię bieżącej walki politycznej – podpalać państwo polskie. W każdym kraju muszą być obszary wyłączone ze sporu politycznego – takimi obszarami są np. polityka zagraniczna oraz polityka bezpieczeństwa – mówi wiceminister obrony narodowej, Marcin Ociepa.

„Nie służą państwu polskiemu - przeciwnie - plują na wartości, o które walczyli ich rodzice (…). Tak nie postępują żołnierze, śmieci po prostu, to nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost, to antypolskie zachowanie” – takie słowa padły na antenie TVN24 z ust Władysława Frasyniuka. Mam wrażenie, że nie przystoją one nikomu, a już na pewno nie działaczowi opozycji z czasów PRL...
Słowa Władysława Frasyniuka to więcej niż skandal – to błąd. To, co się dzieje dzisiaj na granicy polsko-białoruskiej, ale także na granicy Białorusi z Litwą, jest zaplanowaną operacją służb rosyjskich i białoruskich, obliczoną na kilka oczywistych celów. Chodzi m.in. o testowanie służb granicznych, administracji rządowej, opinii publicznej, polityków opozycji. Celem tej operacji jest również wywołanie konfliktów wewnętrznych, deprecjonowanie służb mundurowych, w tym wypadku Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego po to, żeby podważyć zaufanie do nich. Władysław Frasyniuk wykazał się więc nie tylko brakiem kultury osobistej, ale i wpisał się w scenariusz pisany w Mińsku i Moskwie, a który ma na celu osłabienie państwa polskiego. Osobę, która tak czyni, Rosjanie określają mianem „pożytecznego idioty”.

Dzisiaj Władysław Frasyniuk nie odciął się od tych słów, a wręcz uważa, że „część opozycji, która chowa się za tzw. pozorną poprawnością polityczną, ustawiła się obok PiS”. Od jego słów nie odcina się również jego żona. Chyba zamiast brnąć w tę narracją, wypadałoby po prostu powiedzieć „przepraszam”?
Nie ma żadnych wątpliwości, że Władysław Frasyniuk jest tylko jednym z przykładów na działania polityków opozycji, którzy są w stanie – w imię bieżącej walki politycznej – podpalać państwo polskie. W każdym kraju muszą być obszary wyłączone ze sporu politycznego – takimi obszarami są np. polityka zagraniczna oraz polityka bezpieczeństwa. Przecież ci żołnierze, których obraża Władysław Frasyniuk, są pewnie wyborcami różnych partii, w tym opozycyjnych, jednak ich obowiązkiem – zgodnie z przysięgą, którą składają – jest strzec bezpieczeństwa Polaków i naszych granic. Każdy, kto ich obraża, w imię małych celów politycznych, obraża Państwo Polskie.

Słowa Władysława Frasyniuka nie spotkały się z reakcją prowadzącego program. Chyba nie takiej postawy oczekujemy od dziennikarzy.
To było drugie rozczarowanie – nie tylko brak reakcji, ale nawet domaganie się, żeby ci żołnierze ujawniali swoje nazwiska i inne dane ułatwiające ich identyfikację. Mamy do czynienia z operacją służb specjalnych Rosji i Białorusi, więc oczywistym jest, że chcemy chronić tożsamość naszych funkcjonariuszy, którzy stawiają im opór na pierwszej linii. Pamiętamy, co zrobiła poseł Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus w trakcie zeszłorocznych manifestacji proaborcyjnych – kiedy to uzyskała od funkcjonariusza Policji jego nazwisko, a następnie zaczęła je krzyczeć do tłumu. To sprowadziło niebezpieczeństwo zarówno na policjanta, jak i jego rodzinę. Skierowałem wniosek o ukaranie pani poseł do sejmowej komisji etyki, ale komisja od niego odstąpiła, bo jest w niej większość członków z opozycji. Dla mnie kwestia ochrony funkcjonariuszy i ich rodzin w związku z pełnioną przez nich służbą państwową, ma charakter zupełnie fundamentalny. To jest ta fundamentalna granica osi podziału w polskiej polityce: my w Zjednoczonej Prawicy wierzymy w Państwo Polskie i chcemy, by było silne i sprawcze, opozycja to państwo jest gotowa bezwstydnie i bezrefleksyjnie osłabiać. Do czego innego prowadzą bowiem postulaty likwidacji urzędów wojewódzkich, CBA, IPN, krytyka Wojsk Obrony Terytorialnej, czy ograniczanie liczebności polskiej armii za czasów PO-PSL? Teraz chcieliby bezczynności Straży Granicznej. Nie na naszej warcie.

Redakcja TVN24 odcięła się od Władysława Frasyniuka słów na profilu na Twitterze, który obserwuje 3,7 tys. osób... Czy to nie jest w jakiś sposób umniejszanie tej sprawy?
Nie dziwię się telewizji TVN, że umniejsza tę sprawę i stara się zamieść ją pod dywan, ale tego się tak łatwo zmyć. To, co w ostatnim czasie robi TVN z tematem ochrony polskich granic, jest symptomatyczne i woła o pomstę do nieba. Wypowiedź Frasyniuka i sposób prowadzenia z nim wywiadu, jest tylko konsekwencją narracji, którą TVN nam serwuje w sprawie migrantów na granicy białorusko-polskiej i białorusko-litewskiej. Z jednej strony mamy stanowisko NATO i UE, że trzeba chronić granice i Polacy robią to dobrze i są stawiani za wzór. Z drugiej strony – w TVN my musimy się z tego tłumaczyć – tłumaczyć ma się rząd, żołnierze. Z czego? Z tego, że wykonują swoje podstawowe obowiązki.

Na granicy z Białorusią widzimy też non stop polityków opozycji, którzy domagają się do dopuszczenia ich do imigrantów...
Każdy, kto chodzi na granicę, przeszkadza w wykonywaniu pracy funkcjonariuszom Straży Granicznej i żołnierzom Wojska Polskiego, machając immunitetem, dokładnie wpisuje się w scenariusz pisany na Wschodzie i podważa zaufanie do państwa polskiego. Polska ma swoje obowiązki, a jednym z fundamentalnych jest ochrona polskich granic. Musimy mieć świadomość, że Straż Graniczna i żołnierze, bronią nie tylko granicy Rzeczpospolitej, ale i granicy całej Unii Europejskiej.

Przejdźmy teraz do tematu, który jeszcze chwilę temu rozgrzewał opinię publiczną, mianowicie do wyrzucenia Jarosława Gowina z rządu. Dlaczego zdecydował się Pan opuścić Porozumienie i pozostać w klubie parlamentarnym Prawa i Sprawiedliwości?
Zapisywałem się do Porozumienia, która miała tworzyć centrowe skrzydło Zjednoczonej Prawicy. Poznałem Jarosława Gowina jako polityka, który występował z Platformy Obywatelskiej w geście sprzeciwu do polityki prowadzonej przez Donalda Tuska. Potem Jarosław Gowin był częścią Zjednoczonej Prawicy. Z różnych powodów doszło do sytuacji w której Porozumienie zdecydowało się opuścić Zjednoczoną Prawicę, a ja uważam to za błąd. Zaledwie 1,5 roku temu zostałem wybrany do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości. Oczywiście, mandat poselski jest wolny i posłowie zmieniają nieraz kluby i mają do tego prawo, ale ja uważam, że powinno być to zupełną ostatecznością. Dzisiaj z mojego regionu dostałem bardzo wiele gratulacji, wręcz wyrazów ulgi, że pozostałem w klubie PiS – że nie zdradziłem swoich wyborców.

Jakiś czas temu pojawiły się pogłoski, że miałby Pan zostać ministrem rozwoju, ale Pan je szybko zdementował. Czy sytuacja się zmieniła i jednak wybiera się Pan do resortu rozwoju, czy na razie pozostaje Pan w Ministerstwie Obrony Narodowej?
Nie było do tej pory takich rozmów. Dymisja Jarosława Gowina sprawiła, że ten temat jest otwarty. Natomiast na razie zarówno premier, jak i minister obrony narodowej poprosili mnie o kontynuowanie mojej pracy w MON i na tym się skupiam. Jak będzie wyglądał rząd po rekonstrukcji to już jest pytanie do premiera Mateusza Morawieckiego.

Kończąc naszą rozmowę poproszę Pana o ocenę ostatnich aktywności medialnych Jarosława Gowina, już tych po dymisji. Były wicepremier niezwykle chętnie dzieli się sprawami z przeszłości Zjednoczonej Prawicy.
Jestem głęboko przekonany, że nawet jeżeli polityka jest trudna i często brudna oraz wymaga trudnych decyzji, to można to robić z zachowaniem pewnego stylu i klasy. Zawsze momenty kryzysowe są momentami, kiedy każdy z nas – jak to pisał Sándor Márai – „odpowiada własnym życiem na co ważniejsze pytania”. To niech już zostanie przedmiotem oceny naszych wyborców – jak każdy z nas z klasą lub bez niej wychodzi z zakrętów politycznych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl