Spis treści
Marcin Romanowski z azylem politycznym na Węgrzech
– Były polski wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski otrzymał na Węgrzech azyl polityczny – potwierdził w czwartek wieczorem portalowi mandiner.hu Gergely Gulyas, szef kancelarii premiera Viktora Orbana.
Obrońca Marcina Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła PiS Marcina Romanowskiego i udzielił mu azylu. Przekazał, że Romanowski zwrócił się o azyl w związku „z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej”.
Były minister sprawiedliwości: Osoby objętej azylem nie można ścigać
Marcin Warchoł, poseł PiS i były minister sprawiedliwości pytany przez i.pl czy prokuratura albo rząd mogą coś zrobić, jeśli Marcin Romanowski otrzymał azyl polityczny na Węgrzech odpowiedział, że nic nie mogą zrobić, bo takie jest prawo międzynarodowe i ochrona prawna, która przysługuje osobom prześladowanym.
– Takie osoby objęte są specjalną ochroną. Rząd ani prokuratura nie mogą nic zrobić, tak jak nic nie można zrobić np. opozycjonistom z Białorusi czy z Rosji, którzy uciekają do innych krajów. Służby graniczne są zobowiązane zapewnić ochronę międzynarodową. Reguluje to prawo międzynarodowe. Każdy, kto na skutek uzasadnionej obawy jest prześladowany z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych, są obawy, że nie może korzystać z ochrony we swoim własnym kraju, ten uzyskuje taki status w innym kraju – wyjaśnił.
Marcin Warchoł podkreślił, że „to jest fundamentalna gwarancja związana z prawami człowieka”.
– Konwencja Genewska z 1951 roku określa, komu taki azyl należy przyznać. Państwa członkowskie Unii Europejskiej też mają swoją wspólną, europejską politykę azylową. Polityka ta została zresztą aktualizowana przez tzw. pakt o migracji i azylu na początku w 2024 roku. Nie ma żadnej możliwości, żeby ścigać osoby, które są objęte azylem politycznym – podkreślił.
Azyl dla Romanowskiego jest konieczny i ma swoje uzasadnienie
Pytany, czy Marcinowi Romanowskiemu faktycznie należy się azyl polityczny na Węgrzech i czy on faktycznie jest prześladowany, były minister sprawiedliwości odpowiedział: „oczywiście, że tak”.
– Są to prześladowania na tle politycznym, które realizuje reżim Donalda Tuska. To, że to są prześladowania i łamane są prawa człowieka, świadczy fakt wyniszczenia księdza Olszewskiego w więzieniu oraz wyniszczenie i łamanie fundamentalnych praw pań z Ministerstwa Sprawiedliwości. To były tortury i nieludzkie, poniżające traktowanie. Odmawiano im butelki wody, odmawiano potrzeb fizjologicznych - osobom, które tego potrzebowały, podglądano panie, które się kąpały. Następnie zginęły dowody tych działań, bo nie ma przecież zapisów z kamer. To są warunki, które nas – niestety – w tej chwili zrównują z reżimem Białorusi. Nie są szanowane fundamentalne prawa osób prześladowanych z powodów politycznych. Dlatego azyl Marcina Romanowskiego jest konieczny i ma swoje uzasadnienie – ocenił.
