Były strongman jest w sporze z współwłaścicielem hostelu w Andrychowie, Andrzejem Kowalczykiem. Według niego w 2018 roku sportowiec siłą próbował przejmować pokoje w hostelu, wywiercać zamki, a nawet demontować i wywozić wyposażenie pokoi.
Na nagraniach udostępnionych przez Kowalczyka widać, jak Mariusz P. i jego współpracownicy wynoszą meble z budynku.
Zawodnik MMA tłumaczył, że nabył połowę udziałów w hostelu od byłej żony Kowalczyka. Mariusz P. zapewniał, że miał prawo do korzystania z części hostelu i wynajmowania pokoi. Andrzej Kowalczyk odpowiadał, że zawodnik nie miał prawa do siłowego przejęcia połowy hostelu, bo jego rozprawa z byłą żoną o podział majątku ciągle trwa. Współwłaściciel hostelu przyznał, że do dziś nie odzyskał zarekwirowanych mebli i wyposażenia. Od czasu wizyty Mariusza P. w budynku nie są już wynajmowane pokoje.
