Daria Pikulik nie obroniła tytułu
Tegoroczna edycja chińskiego wyścigu była piątą w historii. Przed rokiem na najwyższym stopniu podium stanęła Daria Pikulik, która także i tym razem wzięła udział w rywalizacji, nie ukończyła jednak zmagań.
Znacznie lepiej poradziła sobie Lach, która ledwie trzy dni wcześniej odniosła największy sukces w karierze. Na około 40 kilometrów przed metą niedzielnego wyścigu na czele znajdowała się niemal dwudziestoosobowa grupa zawodniczek, w której znajdowała się nasza zawodniczka, a także Karolina Kumięga. Z tego grona na ucieczkę zdecydowały się Hiszpanka Sandra Alonso, a także Włoszka Giada Borghesi. Pierwsza z wymienionych ostatecznie okazała się triumfatorką wyścigu.
Udany finisz Marty Lach
Za plecami wspomnianej dwójki toczyła się rywalizacja o miejsce na najniższym stopniu podium. Niezłe umiejętności sprinterskie zaprezentowała pochodząca z Głębowic kolarka, która jako trzecia minęła linię mety (strata do zwyciężczyni wyniosła dwie minuty i 47 sekund) i mogła cieszyć się z kolejnego miejsca na podium w wyścigu zaliczanym do cyklu Women's World Tour.
W czołowej dwudziestce zmagania zakończyły także dwie inne Polki. Jedenastą lokatę zajęła Kumięga, a osiemnastą Aurela Nerlo. Wysoką, 22. lokatę, zajęła także Marta Jaskulska. Z kolei siostry Pikulik (Daria i Wiktoria) nie ukończyły rywalizacji.
Wyścigi w Chinach były ostatnimi zaliczanymi do najważniejszego cyklu w 2024 roku. Kolejny sezon kobiecych zmagań w WWT rozpocznie się 17 stycznia 2025 roku w Australii wyścigiem o nazwie Santos Tour Down Under.
