Mateusz Gamrot pokonał Diego Ferreirę i rzucił wyzwanie kolejnemu rywalowi z czołówki UFC! [WIDEO]

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Mateusz Gamrot
Mateusz Gamrot Jeff Bottari/Getty Images/UFC
Mateusz Gamrot 2021 rok może zaliczyć do udanych. Stoczył w UFC trzy walki i każdą wygrał przed czasem. Po zwycięstwie z Diego Ferreirą w Las Vegas Polak wskoczy w poniedziałek do rankingu 15 najlepszych zawodników wagi lekkiej. Upatrzył już sobie kolejnego przeciwnika.

- Potrzebuję jeszcze trochę czasu, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Kiedyś głęboko wierzyłem i wizualizowałem sobie to, że mogę zdobyć pas UFC. Teraz po prostu wiem, że tak będzie. To kwestia czasu - zapowiadał na naszych łamach Mateusz Gamrot (MMA 20-1) przed sobotnią walką z Diego Ferreirą (17-5). Były mistrz KSW konsekwentnie zmierza do wyznaczonego celu. W nocy z soboty na niedzielę pokonał 12. w rankingu UFC Brazylijczyka.

Jak to czasem bywa w MMA, pojedynek dwóch grapplerów toczył się przede wszystkim w stójce. Obaj rywale trafiali mocno kopnięciami i ciosami, większą presję wywierał jednak Gamrot. To głównie Polak inicjował obalenia, Ferreira szybko wracał jednak na nogi. Po dobrej pierwszej rundzie, w drugiej "Gamer" nadal trafiał w stójce, choć sam też przyjął kilka mocnych ciosów. W końcu poszedł po nogę przeciwnika, ten broniąc się uciekł pod siatkę, gdzie Gamrot zaszedł mu za plecy i zdzielił kolanem po żebrach. Brazylijczyk stracił po nim ochotę na walkę i pokazał, że się poddaje. Nie widząc tego nasz zawodnik założył jeszcze duszenie zza pleców, lecz sędzia nie pozwolił mu na skończenie techniki i przerwał pojedynek.

Ferreira był dla Gamrota ostatnim testem przed wejściem do rankingu UFC. Debiut "Gamera" w największej organizacji MMA na świecie wypadł pechowo - przegrał niejednogłośną decyzją sędziów z Guramem Kutateladze (12-2). Z werdyktem nie zgadzał się nawet Gruzin, lecz zero z rekordu zawodnika z Kudowy zniknęło bezpowrotnie. Później twierdził on, że zdjęło to z niego presję. Faktycznie, w trzech kolejnych pojedynkach pokazał się ze znakomitej strony i wszystkie wygrał przed czasem. Najpierw znokautował Scotta Holtzmana (14-5), później błyskawicznie poddał doświadczonego Jeremy'ego Stephensa (28-19), a następnie rozprawił się z Ferreirą.

ZOBACZ TEŻ:

31-letni Polak wziął już sobie na cel kolejnego rywala. Jeszcze w Oktagonie rzucił wyzwanie piątemu w rankingu Michaelowi Chandlerowi (22-7).

- Każdy chce teraz walczyć z Conorem McGregorem. Ale on był dobry pięć lat temu. Teraz jest biznesmenem, a nie prawdziwym fighterem. Hej, Michael Chandler! Mówisz, że chcesz Conora, a w UFC masz rekord 1-2! Walcz ze mną. Jesteś zapaśnikiem, ja też. Sprawdźmy się. Życzę ci szybkiego powrotu do zdrowia. Mam nadzieję, że w przyszłym roku się zmierzymy - podkreślił Gamrot, który zwycięstwo zadedykował obchodzącej w sobotę piąte urodziny córce Anastazji.

WYWIAD PO WALCE MATEUSZ GAMROT - DIEGO FERREIRA 18.12.2021

Trwa głosowanie...

Czy Mateusz Gamrot zostanie mistrzem UFC?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mateusz Gamrot pokonał Diego Ferreirę i rzucił wyzwanie kolejnemu rywalowi z czołówki UFC! [WIDEO] - Sportowy24

Wróć na i.pl Portal i.pl