Mecz Bielika opóźniony. Zmierzono bramki. Były za wysokie
Dziś odbyło się tylko jedno spotkanie w ramach 15. kolejki Championship. Zajmujące miejsce w środku tabeli Birmingham City, w barwach którego niemal cały mecz grał Krystian Bielik, wygrał 2:0 z byłym klubem Kamila Grosickiego, Hull City. Pierwszy gwizdek jednak wybrzmiał 20 minut później, bo bramki na stadionie Hull okazały się o 5 cm za wysokie. Regulaminowa wysokość to 2,44 m.
- Sędziowie poinformowali klub, że słupki bramki muszą zostać skorygowane, a system HawkEye ponownie skalibrowany przed rozpoczęciem meczu – poinformowano na profilu klubu Hull City na Twitterze.
Cała operacja przycięcia przebiegła dość sprawnie, a dwudziestominutowa pauza nie wybiła Birgmingham z rytmu. Krystian Bielik i spółka wygrali 2:0. Mogli nawet skończyć mecz wyżej, ale w 74. minucie strzelec pierwszej bramki, Troy Deeney nie wykorzystał rzutu karnego. Krystian Bielik grał w wyjściowej jedenastce. Został zmieniony w doliczonym czasie gry.
Przed Birmingham jeszcze 7 spotkań ligowych przed przerwą związaną z mundialem. Bielik jest z pewnością jednym z "pewniaków" do wyjazdu na Mistrzostwa Świata. Od początku września, gdy wyleczył uraz, występuje w każdym meczu i jest bardzo ważną postacią klubu z Birmingham.
POLACY ZA GRANICĄ w GOL24
Więcej o POLAKACH ZA GRANICĄ
Wszyscy śmieją się z Barcelony. Pique tańczy z Shakirą, Lewy...
