Media: Mikael Ishak opuści pierwszy mecz Ekstraklasy w 2024 roku. Kontuzja ze sparingu okazała się sporym problemem

2 lutego 2024, 16:44

PKO Ekstraklasa. Kibice Lecha Poznań mogą zacząć się martwić o start rundy wiosennej w wykonaniu "Kolejorza". Mikael Ishak, czyli lider formacji ofensywnej zmaga się z kontuzją i wszystko skazuje na to, że nie zagra w spotkaniu z Zagłębiem Lubin.

Mikael Ishak kontuzjowany. Kto go zastąpi?

Podczas sparingowe meczu z Szachtarem Donieck po wrzutce Douglasa Mikael Ishak wyskoczył w polu karnym, żeby uderzyć piłkę głową. Pechowo jednak został - mówiąc slangiem piłkarskim - "skasowany" przez bramkarza rywali, który w interwencji ubiegł ostatniego obrońcę. Sztab medyczny błyskawicznie podbiegł do Szweda, aby mu pomóc. Napastnik meczu nie dokończył. Snajper wrócił do Poznania, aby przejść szczegółowe badania żeber, za które złapał się po upadku.

Po kilku dniach Lech Poznań w mediach społecznościowych opublikował komunikat, że szwedzki napastnik przeszedł badania, które nie wykazały żadnego urazu. Ishak miał wznowić przygotowania z drużyną. Nic nie wskazywało na poważniejszy uraz.

Rozwiń

Według informacji portalu "Meczyki.pl" sprawa jest dużo bardziej poważna. Napastnik ma czuć dyskomfort, dlatego niewykluczone, że opuści pierwszy mecz Ekstraklasy w 2024 roku z Zagłębiem Lubin. Spotkanie zostanie rozegrane 10 lutego (sobota) o godzinie 20:00.

- Według naszych informacji Mikael Ishak jest kontuzjowany. Kapitan jednak odczuwa dolegliwości związane z kontaktem z rywalem podczas ostatniego meczu towarzyskiego na obozie w Turcji z Szachtarem Donieck (1:3), choć wydawało się, że to nic poważnego - czytamy w artykule.

Lech Poznań ma ogromnego pecha, jeśli chodzi o napastników. Kilak dni temu poważnej kontuzji doznał Artur Sobiech, który wypadł na wiele miesięcy. Na "dziewiątce" może zagrać Filip Szymczak oraz Filip Marchwiński, ale utrata dwóch napastników może być bolesna.

- Mikael Ishak. Tak, ma uraz. Po powrocie z Turcji poszło krótkie info, żebyście mieli wiedzę - było na podstawie badania, które wtedy przeprowadzono. Kolejne w ostatnich godzinach wykazało problem. A reszta? W rękach lekarzy. Nie będę szacował długości pauzy, bo to nie ma sensu. Ale rodzą się jakieś niezdrowe plotki, bo dziś cztery osoby pytały mnie na priv, czy to koniec sezonu dla Miki, a dwie z nich, czy zwołujemy specjalną konferencję o 16:00 w tej sprawie. Obie informacje to bzdury. Prawdziwa jest taka, że nasz kapitan ma uraz i liczymy, że będzie gotowy do gry jak najszybciej. Życzymy mu zdrowia! Pamiętajcie, że sztab też nie chce ułatwiać roboty przeciwnikom - napisał rzecznik prasowy Lecha Poznań na portalu X.