Mediacje w ramach toczącego się w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie sporu zbiorowego zakończyły się powodzeniem

ape
Krzysztof Kapica
Spór zbiorowy siedmiu organizacji związkowych z dyrektorem Klinicznego Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie został zakończony.

Przed chwilą otrzymaliśmy wspólne oświadczenie strony związkowej, dyrektora szpitala wojewódzkiego nr 2 oraz zarządu województwa podkarpackiego, z którego wynika, że mediacje zakończyły się porozumieniem.

W spotkaniu mediacyjnym, podobnie jak na dwóch poprzednich, udział wzięły strony sporu, mediator wyznaczony przez Ministra Rodziny Pracy i Polityki Społecznej, Marszałek Województwa Podkarpackiego Władysław Ortyl oraz Członek Zarządu Województwa Podkarpackiego Stanisław Kruczek.

Strony potwierdziły ustalenia podjęte w piątek 20 lipca, podczas tzw. spotkania technicznego.
Wzrost wynagrodzenia zasadniczego nastąpi o:

  • 300 zł brutto od 1 sierpnia 2018
  • 200 zł brutto od 1 sierpnia 2019
  • 250 zł brutto od 1 lipca 2020.

Wzrost wynagrodzenia od sierpnia 2018 i 2019 nastąpi bezwarunkowo. Natomiast ostatnia transza zostanie wypłacona pod warunkiem, że Bank Gospodarstwa Krajowego przedstawi opinię w zakresie sytuacji finansowej szpitala, pozytywną prognozę na następny rok i określi ją jako nie gorszą w porównaniu do lat ubiegłych oraz wskaże że szpital zachowuje płynność finansową. Strony ustaliły również, że powołany zostanie Zespół ds. Monitorowania Porozumienia i Sytuacji Ekonomicznej Szpitala.


zobacz też wideo 13 lipca: Mediacje z pielęgniarkami w Rzeszowie. Wypowiedź Ewy Wronikowskiej, pełnomocnik związków przy KSW nr 2 w Rzeszowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Mediacje w ramach toczącego się w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie sporu zbiorowego zakończyły się powodzeniem - Nowiny

Komentarze 10

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec z 1000-lecia

Pielegniarki nie sa "SWIETYMI KROWAMI" aby byly traktowane lepiej od innych pracownikow.

W calej Polsce stawki sa takie jakie znamy ale WSZAWE ZAWODY nie chca tego zrozumiec ze

CALY KRAJ ciezko pracuje za NAJNIZSZA STAWKE.

Sa tacy ktorzy uwazaja ze IM SIE NALEZY a reszta narodu niech nawet zdechnie z glodu, ale ma na nich pracowac bo oni sa PONAD NARODEM.

Znamy dobrze tych ludzi bo to nasi celebrysci poczawszy od Sejmu a skonczywszy na Radnych w Gminach uwazajacy sie za tych ktorym WOLNO BEZKARNIE OKRADAC NAROD.

Nawet komunisci tak nie kradli !

Oprocz tego takie HIENY LUDZKIE jak ; gornicy, rolnicy, nauczyciele, pielegniarki i podobne im PODLE grupy zawodowe lacznie z KLEREM ktory ma siebie PONAD WSZYSTKO, uwazaja ze sa czyms lepszym od innych !

Nie ma lepszych ani gorszych bo wszyscy jestesmy JEDNAKOWEJ SORTY wedlug KONSTYTUCJI.

 PODŁOTA !

 

A
Ana
W dniu 25.07.2018 o 22:17, Angela napisał:

Z jednej strony rozumiem potrzebę strajkowania, Ale jak muszę czekać na operacje dziecka, które ma 1,5 roku przez kolejne dwa mce to mnie krew zalewa. Żeby coś wywalczyć musi się to robić kosztem ludzi, dzieci. Chore.

Ja też uważam że rosnące ceny są niepotrzebne, ale skoro te ceny rosną to i płace muszą.
A
Angela
Z jednej strony rozumiem potrzebę strajkowania, Ale jak muszę czekać na operacje dziecka, które ma 1,5 roku przez kolejne dwa mce to mnie krew zalewa. Żeby coś wywalczyć musi się to robić kosztem ludzi, dzieci. Chore.
A
Angela
Z jednej strony rozumiem potrzebę strajkowania, Ale jak muszę czekać na operacje dziecka, które ma 1,5 roku przez kolejne dwa mce to mnie krew zalewa. Żeby coś wywalczyć musi się to robić kosztem ludzi, dzieci. Chore.
G
Gość

dokładnie . pazerny jak polski lekarz.

s
szpetna

Kiedy zostaną obniżone pensje lakarzom , kótrzy nie placą podatków oraz dostają wysokie wynagrodzenie za fikcyjna pracę .

k
kaśka

Problemem szpitali sa absurdalnie wysokie zarobki lekarzy za naszą kasę

d
dorian

a lekarze partacze niezależnie od tego kogo wyleczyli po 3 tyś za dyżur . A my na to wszystko łożymy .

e
emigrant na stale

Mysle ze cos za bardzo straszy sie ludzi w Polsce tymi cenami za wynagrodzenie lekarzy na zachodzie. Ja po doswiadczeniach z wlasnego zycia smiem twierdzic ze lekarze w Polsce prawdopodobnie wiecej zadaja za swoje uslugi jak lekarze za granica.
Jestem emigrantem dopiero od 30 (trzydziestu) lat i w chwili obecnej ceny uslug lekarskich tak oscyluja w stosunku do zarobkow innych grup pracowniczych.
Otoz PRZYCHODNIA obciaza za udzielenie wizyty lekarskiej trwajaca przecietnie okolo 15 minut tyle ile wynosi 1,5 godziny pracy robotnika wykwalifikowanego i wystawia rachunek dla Tow Ubezpieczeniowego. Lekarz ogolny jest platny jak w akordzie od ilosci wykonanych wizyt i dostaje 40% tego ile bierze przychodnia.

Kto dla mnie jest robotnikiem wykfalifikowanym ? Tokarz, Spawacz, murarz itp.
Natomiast lekarz specjalista za swoje uslugi oczywiscie pobiera wieksza oplate i oplata za wizyte ale TYLKO pierwszego kontaktu wynosi nieomal tyle ile wynosi 1 dniowka tego wykwalifikowanego robotnika. Kazda nastepna wizyta kosztuje juz tylko podwojna oplate lekarza rodzinnego a wiec okolo 3 godziny pracy robotnika wykwalifikowanego.
Prosze porownac teraz ile zadaja za swoje uslugi lekarze w Polsce w stosunku do innych grup zarobkowych.(tokarz,spawacz itd)
Oczywiscie mowie o cenach calkowitych, jako ze kazdy z nas placac swoje Ubezpieczenie Zdrowotne w prywatnej Firmie Ubezpieczeniowej dostaje okolo 50 do 60 procent tej oplaty w zwrocie ktory oddaje mu Towarzystwo Ubezpieczeniowe w jakim jest ubezpieczony. Kazdy z lekarzy w krajach zachodnich wystawia ZAWSZE za swoje uslugi rachunek ktory jest potrzebny dla osob ubezpieczonych aby dostac zwrot kosztow leczenia od Towarzystwa Ubezpieczeniowego, a dla lekarza ten rachunek jest dokumentem dla Urzedu Skarbowego jako jego dochodu za wykonywana prace. Tu nikt na zachodzie nie daje lekarzom zadnych lapowek !!! Lekarz na zachodzie by sie obrazil, gdyby ktos mu proponowal jakies dodatkowe lewe wynagrodzenie lub upominki i motywuja to tym ze oni za swoja prace pobrali juz wynagrodzenie. Dla lekarza jest to obraza jego honoru jako ze prace swoja wykonuje najlepiej jak tylko potrafi w stosunku do KAZDEGO pacjenta. Lekarz w SZPITALU PANSTWOWYM zarabia TYLE SAMO ile inzynier w przedsiebiorstwie panstwowym, a wiec TRZYKROTNE ZAROBKI ROBOTNIKA !! Nie wolno mu prowadzic praktyki prywatnej pod restrykcja UTRATY PRACY !!
Ma do wyboru albo praktyka prywatna albo praca w szpitalu panstwowym. Nie wolno prowadzic dwoch praktyk rownoczesnie, panstwowej i prywatnej. Albo jedna albo druga ! Nie ma innej opcji !

W szpitalach pracuja TYLKO lekarze po specjalizacji (specjalisci) a nie lekarze ogolni.
Tylko pracujac w szpitalach PRYWATNYCH moga prowadzic praktyke prywatnego lecznictwa.

Zarobki lekarzy w szpitalach Prywatnych sa na zasadzie Firm Prywatnych a wiec wedlug negocjacji z Pracodawca. Jak wiec mozna sadzic sa wieksze, ale konkurecja jest szalona. Szpital Prywatny nie przyjmie do pracy byle jakiego lekarza.

Aby dobrze zarabiac trzeba wykazywac sie wiedza i umiejetnosciami !
Prosze teraz porownac ceny za uslugi i zarobki lekarzy w Polsce w stosunku do innych grup pracowniczych i lekarzy na zachodzie.

Pielegniarka w przychodni zarabia jak robotnik w fabryce, a wiec 1/3 zarobkow lekarza w szpitalu panstwowym.

Pielegniarka szpitalna lub RATOWNIK DROGOWY zarabia okolo 40% tego ile zarabia lekarz w szpitalu panstwowym.

Pielegniarka Dyplomowana zarabia okolo POLOWE tego ile zarabia lekarz w szpitalu Panstwowym.

Trzeba pracowac tak jak mowi PRAWO PRACY ktore tez obowiazuje lekarzy na zachodzie. Kazdy lekarz/pielegniarka pracuje tylko 8 -10 godzin dziennie (38 godzin tygodniowo) i dopuszczalne jest w INSTYTUCJACH panstwowych TYLKO 10 nadgodzin TYGODNIOWO platnych wedlug stawek 50/100%.
NIE WOLNO pracowac jak w Polsce na zmianach 24 godzinnych. Mozna stracic prawo wykonywania zawodu lekarza, a pracodawca grzywna NAWET o wielkosci zarobkow 1 ROKU PRACY lekarza.
Dyzury szpitalne jak w zakladach pracy po 10 godzin zmiana. Maksymalnie wolno niby 14 godzin na dobe(uzasadnione) i MUSI byc przerwa w PRACY 10 godzin(nie wolno pracowac w innym zakladzie), ale nalezy tez pamietac o zasadzie TYLKO 10 godzin nadliczbowych w tygodniu.
Przy normalnych godzinach pracy wynagrodzenie lekarza w Szpitalu Panstwowym wynosi TRZYKROTNE zarobki robotnika wykwalifikowanego (tokarz, spawacz, murarz).

Jeżeli Nie pasuje to trzeba sobie szukać INNEJ PRACY !

G
Gacek
Czyli grosze dalej ciągną tylko lekarze.lm nie przeszkadza żadna sytuacja szpitala aby kasa się zgadzała!
Wróć na i.pl Portal i.pl