Michał Skóraś zamieszany w gola. Znakomita indywidualna akcja
Trzeba przyznać, że skrzydłowy zaczyna w końcu emanować dobrą formą na boiskach w barwach belgijskiej drużyny. Wystarczyło aby trener dał mu parę szans, a ten momentalnie się mu opłaca świetnymi występami. Taki był w czwartkowy wieczór w ćwierćfinale przeciwko greckiej drużynie PAOK Saloniki, w której notabene wystąpił inny Polak - Tomasz Kędziora.
Michał Skóraś wystąpił od pierwszej minuty i był niezwykle aktywnym piłkarzem. Skrzydłowy najbardziej dał swój popis pod koniec pierwszej połowy, kiedy popędził z akcją na bramkę rywali. Zszedł do prawej nogi, oddał strzał ale golkiper zdołał sięgnąć piłkę lecącą w światło jego prostokąta. Zrobił to na tyle niefortunnie, że wypluł piłkę pod nogi klubowego kolegi reprezentanta Polski.
Ferran Jutgla mógł dzięki temu świętować zdobycie dubletu i przypięczętował tym samym triumf swojej drużyny nad Grekami. Początkowo sędzia myślał, że dobijając strzał Skórasia znajdował się na ofsajdzie. Jak kamery VAR wykazały po chwilowej analizie - nie było nawet o tym mowy i gol został uznany. - Jednak. Mamy gola dla Club Brugge. Ferran Jutgla wpisuje się drugi raz na listę strzelców w tym spotkaniu, a Michał Skóraś znowu zamieszany w gola - tłumaczyli komentatorzy Viaplay.
Niesamowita seria Bayeru Leverkusen trwa dalej. Łukasz Fabiański mógł ich zatrzymać
Club Brugge polskiego skrzydłowego ostatecznie wygrało 2:0 i zagra w półfinale z włoską Fiorentiną. Przypomnijmy, że przed rokiem SKóraś rywalizował z tym rywalem w europejskich rozgrywkach w barwach Lecha Poznań. Czas na rewanż?
Grzegorz Krychowiak w Arabii Saudyjskiej. Tak żyje były repr...
